THIRTY THREE

12.4K 415 13
                                    

Obudziłam się następnego dnia z myślą, że wczorajsze wydarzenie byli tylko złym snem. Niestety, było to prawdą.
Wstając z łóżka spojrzałam w okno. Zaczęło robić się coraz cieplej, bo był koniec kwietnia. Ten czas strasznie szybko leciał. Harry niedługo kończył roczek, Mike siedemnaście lat, a ja dwadzieścia. Gdy przyjechałam do Seattle miałam tylko osiemnaście lat, a za kilka miesięcy miałam mieć dwadzieścia.

Ubrałam się w jakieś legginsy i białą koszulkę. Weszłam do kuchni i zobaczyłam co tak pachniało w całym domu. David w poczochranych włosach po spaniu i robiący śniadanie, wyglądał uroczo. Harry chyba wstał wcześniej, bo był przebrany i siedział w swoim krzesełku.

- Będziesz tak stała i patrzyła się, czy usiądziesz? - zapytał po chwili David, wyrywając mnie z zamyślenia.

Usiadłam z lekkim rumieńcem przy stoliku. W kubku miałam zrobioną owocową herbatę, a na talerzu jajecznicę z bekonem.

- A Harry? - zapytałam. Przecież nie mógł nic nie zjeść.

- Spokojnie, zaraz go nakarmię, a ty siedź i jedz.

Zaczęłam jeść. Co do moich wymysłów, że to jest zatrute lub niedobre, było wyśmienite. Nie wiedziałam, że tak dobrze gotuje. Szczerze? Nic o nim nie wiedziałam. Osądziłam go tylko po tej jednej nocy. Nigdy tak naprawdę nie poznałam go.

Mając te osiemnaście lat nie wiedziałam nic o życiu. Myślałam, że życie to ciągłe imprezy i spotkania z przyjaciółkami. Jeszcze nawet nie myślałam, że to wszystko mogło się tak potoczyć.

- Dzisiaj impreza z okazji zakończenia roku. David organizuje. Idziecie? - zapytała Scarlett. Siedziałyśmy przy jednym ze stołów elity, na stołówce.

Pomyślałam, że to dobry pomysł. Od dawna podobał mi się David. Wysoki brunet z pięknymi oczami. Każda chciała, aby ten chociaż na nią spojrzał. Ja miałam to szczęście, że zagadał do mnie kilka razy i uznałam to za, to że mu się podobam.

- Dzisiaj David będzie mój. - rzuciłam zadziornie patrząc jak brunet siada przy swoim stoliku.

Gdy nadszedł ten moment, że stałyśmy przed wielkim, białym domem z basenem i dużymi oknami, wiedziałam że to ten czas. Ubrana w krótką, czarną sukienkę i szpilki weszłam do środka. Po kilku shot'ach byłam pijana, ale nie tak, żeby stracić nad sobą kontrolę. Tańczyłam, gdy nagle ktoś złapał mnie od tyłu. To był David. Zaczęliśmy tańczyć. W pewnej chwili pocałował mnie bardzo namiętnie, co mi się spodobało. To był mój pierwszy pocałunek.

- Może pójdziemy na górę. Mój pokój jest wolny. - szepnął mi do ucha. Zachichotałam i pociągnęłam do pokoju.

Rano obudziłam się naga. Głowa bardzo mnie bolała. Gdy zeszłam na dół, nikogo nie było. Imprezy, gości i nawet David'a. Poczułam się niepotrzebna i wyszłam z płaczem do domu. Zdążyłam pokłócić się z rodzicami o picie, nie wiedząc że to ostatnia rozmowa z nimi.

Julia, moja mama i Harry, tato oznajmili, że jadą do centrum. Zapytali, czy coś chcę ale dalej byłam obrażona.

- Wiedz, że to dla twojego dobra, Kylie. Kocham cię. - powiedziała mama i wyszła. Po kilku godzinach dostałam telefon od policji. Komendant poinformował mnie o ich śmierci. Zaczęłam płakać i rzucać wszystkich po pokoju. Telefon już dawno leżał roztrzaskany o ścianę.

Moje myśli krzyczały, dlaczego się z nimi nie pogodziłam?! Dlaczego nie powiedziałam mamie, że też kocham?! Dlaczego?!

Nagle do pokoju wpadł przestraszony Michael. Próbował mnie uspokoić, ale gdy wykrzyczałam mu co się stało, zaczął robić to co ja. To był najgorszy dzień mojego życia...

Hej. 💙
Dzisiaj tak trochę dramatycznie xD
Macie perspektywę "powstania" Harry'ego. Jak wspominałam we wcześniejszym rozdziale, jestem chora i nie bardzo mam... czas lub wenę, aby napisać dobry rozdział. Jeśli spodobał się to daj znać w komentarzu!

Pozdrawiam cieplutko
Pandziorka89

PS. Dziękuję za ponad 10k wyświetleń oraz ponad 1k gwiazdek! Naprawdę nie mogę w to uwierzyć! Dziękuję jeszcze raz, za całą motywację, gwiazdeczki oraz "krytykę" w komentarzach xD. Przez to co robicie, mam ochotę płakać ze szczęścia! Motywujecie mnie do dalszego "rozwijania" się jako pisarz (amator) oraz udostępnianie wam moich prac, na które mam dużo pomysłów oraz dokończenie innych opowieści, zapisanych daleko w dokumentach, które może  kiedyś wyjadą na światło dzienne xD 💙💙

He's Your SonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz