Matthew
Biegniemy z Nelly na górę, a ja nie wiem, co powiedzieć, dlatego mówię coś, co nie do końca ma związek z tym, co się wydarzyło.
– Zaczęłaś zabierać mi kawałki i rzucać we mnie, bo wiedziałaś, że przegrasz. Przyznaj nie wiesz, jak to złożyć.
– A właśnie, że wiem.
Siadamy przy naszym małym bałaganie, a wtedy okazuje się, że jest większy, niż zdawaliśmy sobie sprawę. Elementy obu zestawów są kompletnie pomieszane.
Los Angeles a Sydney.
Moje życie a ojca życie.
To idealne przyrównanie do wszechobecnego burdelu.
– Poradzimy sobie z tym.
Dziwnie to brzmi z jej ust. Nie wiem dlaczego.
Otaczam ją od tyłu ramionami i przyciągam do siebie. Widzę, jak zamyka oczy i czuję, jak się rozluźnia.
– Co my robimy, Matt? Myślałam, że jesteśmy tylko przyjaciółmi i to wszystko, co możesz mi dać, bo czeka na ciebie dziewczyna.
Wzruszam ramionami.
– Jestem zapchaj dziurą, póki tam nie wrócisz? Pocałowałeś mnie...
– To ty pocałowałaś mnie.
Obraca się ze wściekłością w oczach.
– Nie teraz, Matt – ma racje.
– Ja...
– Mogłabym być twoją dziewczyną, wiesz? – po czym szybko kręci głową – Przepraszam, to brzmi żałośnie. Po za tym ty pochodzisz z tego domu, ona też jest zapewne bogata i mieszka w twoim ukochanym Los Angeles. Nie mam, jak z nią wszystko konkurować, bo wszystko, co mam, to ja sama..
– Nelly, nie wiem, co się właśnie stało..
– O Boże... jestem taka głupia.. co ja sobie myślałam?
– Proszę przestań.
– Nie będę drugą...
– Daj mi to wszystko przemyśleć i..
Ona kręci głową. Jakby nie była w stanie żyć z nadzieją. To wszystko przytłacza ją od razu, a do mnie jeszcze nie dociera.
;
Mój telefon dzwoni.
To jego imię jest na wyswietlaczu, to oczywiste.
Kto inny miałby do mnie dzwonić?
Robi to, ponieważ zostawiłam mu wiadomość? Bo już wie?
Dlaczego to zrobiłam?
Czy w ogóle to usłyszał?
Cholera.
Odbieram bardziej z nadzieją, niż z przerażeniem.
– Hej – mogę usłyszeć w jego głosie zdenerwowanie, nie tego się spodziewałam. Wyobrażam sobie, jak poprawia swoje siwiejące włosy..
Jak mogę go tak kochać, gdy on nawet w połowie tego nie odwzajemnia?
Kocham nasze dzieci za dwoje, gdy go nie ma i kocham go z całego serca.
– Cześć – to wszystko, co jestem w stanie powiedzieć.
– Słuchaj, dzwoniłaś do mnie? Stało się coś? Telefon mówi, że mam wiadomość, ale wcale jej nie mam i przyznam, że cholernie się denerwuję, a ty na dodatek odbierasz mój telefon... Shannon, powiedz mi.
Jak mam mu to powiedzieć? Jak mam drugi raz zebrać się na odwagę?
– Zadzwoniłam, żeby powiedzieć, że widziałam Matthewa całującego się.
– Och – nie pamięta, dlaczego miałby pamiętać te rozmowę? – To dobrze – jego reakcja jest dziwna – Emma jest w pieprzonej ciąży. To mogło być dziecko naszego syna. W ciąży, rozumiesz?
– Emma jest w ciąży? – pytam na głos, nie mogąc w to uwierzyć.
Wyjechaliśmy stamtąd prawie dwa miesiące temu. To dalej może być dziecko mojego syna.
Mój syn uprawiał z nią seks!
Boże.
Teraz się denerwuję.
Jeśli ona jest w ciąży i to dziecko Matthewa, to jego dziecko będzie w tym wieku..
Przechodzą mnie ciarki.
– Emma nie może być w ciąży! – krzyczę, bo ostatnio się nie kontroluję. Tak naprawdę nigdy nie rozmawiałam z tą dziewczyną, ale nie lubię jej. Widziałam, jak się zachowuje, a jako matce to mi wystarczyło.
– Emma jest w ciąży? – Matthew, o Boże.. nigdy nie miał tego usłyszeć.
– Matthew tam jest? Powiedz mu...
Syn wyrywa mi telefon z ręki.
– Moja Emma jest w ciąży? – widzę Nelly wybiegającą z naszego domu.
Co tu się dzieje?
– Moja Emma?! – wrzeszczy – Jak mogłeś mi nie powiedzieć, tato? Muszę przy niej być! To matka mojego dziecka!
Matthew jest zbyt ufny, zbyt delikatny i to wszystko, dlatego, że został wychowywany tutaj.
Nie pozwolę mu tego zabrać.
To nie może się mu przydarzyć, nie będzie do końca życia nieszczęśliwy.
– Dlaczego do mnie nie zadzwoniła?! – nie słyszę, co mówi Luke – Powinienem wiedzieć!
A my powinniśmy wiedzieć, że uprawia seks.
Takie chwile najbardziej uświadamiają mi, jak bardzo dorosła i stara jestem i że jestem matką. Nie mogę wiedzieć o moich dzieciach wszystkiego i niestety nie mogę ich przed wszystkim ochronić. Mogę tylko przy nich być.
– Matthew, proszę uspokój się.. – dotykam jego ramienia, a on zrzuca moją dłoń.
– Jak mogliście coś takiego przede mną ukrywać?
Bo to nie twoja odpowiedzialność, bo nie wierzę, że to twoje dziecko.
– Nienawidzę was! — nie wiem, skąd to się bierze w nim. Jest dobrym dzieciakiem, a potem tak po prostu nas rani – To, że wy nie możecie być razem, nie znaczy, że ja nie mogę być przy niej! Nie jesteśmy wami!
Dlatego zasługujesz na coś lepszego, dlatego powinieneś biec za Nelly.
– Nienawidzę!
I znowu ucieka, a ja bez obecności żadnego z Hemmingsów nie mogę go powstrzymać. Mam czwórkę innych dzieci pod opieką.
– Logan już wsiada w samolot..
– Pieprz się, to nie syn Logana, a twój – i się rozłączam.
Matthew i Luke są jak dwie krople wody, oboje są zbyt wielkimi idealistami i nie zadowalają się tym, co mają pod nosem.
Jeśli Luke mu nie przemówi do rozsądku, jeśli on nie wróci, to Matthew nigdy nie zrozumie tej lekcji życia.
![](https://img.wattpad.com/cover/140169229-288-k326407.jpg)
YOU ARE READING
Be a dad •Hemmings•
FanfictionLuke postanowił rozdzielić dwa życia, dla świata jest gwiazdą rocka, a dla paru osób w Sydney najbliższą rodziną, którą ukrywa przed światem. Jego syn nie radzi sobie z tym najlepiej. Jego żona nie potrafi się przy nim rozluźnić. A jego młodsze dzi...