13. Król i Królowa Kierownicy? No chyba nie...

2.7K 96 3
                                    

Po trzech godzinach od rozmowy z Olivier'em otrzymałam od niego sms'a, że to miejsce to stara rudera. Przeszukał cały budynek i nic. A po trzech i pół godzinie Olivier wrócił do siedziby, a ja poszłam spać.

~~

Budzę się, patrzę przez okno, ciemno. Patrzę na telefon, dwudziesta druga. Mniej więcej ogarnęłam się w łazience i zeszłam na dół coś zjeść.

-Jak się spało?- zapytał Marcus, który niestety ma sypialnie zaraz obok mojej i z którym dzielę łazienke.

-Super, ale mogłeś ciszej sapać i nie telepać tak łóżkiem o ściane. A dziewczyne to znalazłeś sobie dość piskliwą.- powiedziałam.

Na twarzy przyjaciela brata pojawił się kolor czerwony, a ja i Thom wybuchliśmy głośnym śmiechem.

-Ktoś jedzie ze mną na trening?- zapytałam chłopaków.

-Dopóki mama się nie odnajdzie i zagrożenie Twojego życia nie minie, nie pójdziesz na żaden trening i do szkoły. -oznajmił tata, wchodząc do kuchni. Prawie się rozpłakałam, ale nie odezwałam się na ten temat ani słowem.

-Za godzine są wyścigi samochodowe i wybór Króla i Królowej Kierownicy. Jakiś nowy tytuł w tej branży.- powiedział Thom, zmieniając temat. Spojrzałam na tate, a on kiwnął głową na tak.

-Jedziemy!!- pisnęłam. Szybko pobiegłam na góre, żeby się przebrać w czerwoną, obcisłą sukienkę przed kolano, założyć wysokie czarne szpile i zrobić mocny makijaż.

Windą zjechałam na sam dół parkingu i wsiadłam do Bugatti Veyron. Nie czekałam na Thom'a, tylko pojechałam na stare lotnisko i ustawiłam się w kolejce do zapisów.

-Kandydatki na Królowe Kierownicy!! Zaprezentujcie się!!- krzyknął mężczyzna do mikrofonu, a wszystkie dziewczyny startujące ustawiły się w jednej linii.
Z tego co widzę, wszystkie inne dziewczyny to puste plastiki, które pewnie nie potrafią jeździć.

-Wsiądźcie do aut i kiedy opadnie bandama, ruszajcie!!- krzyknął mężczyzna.

Usiadłam na swoim miejscu, czyli za kierownicą. Przed linią różowych aut i mojego czarnego stanął Thom, z bandamą na głowie. Gdy owy materiał upadł na zimną glebe, wszystkie ruszyłyśmy.
Dwie nawet do tyłu, ale ruszyłyśmy.

Kiedy ja robie piąte okrążenie, inne nie zrobiły nawet drugiego tylko trafiły do gęstych krzaków znajdujących się zaraz obok toru.

Skończyłam trasę i miałam wysiadać z auta, ale po starym lotnisku rozbrzmiały syreny policyjne. Wszyscy "spieprzyliśmy" z tego miejsca, a biorąc po drodzę Thom'a migusiem wróciłam do siedziby.

Po powrocie umyłam się pod prysznicem i poszłam spać.

Księżniczka innego świata (1,2)Where stories live. Discover now