2.56 Stały klient

1K 42 0
                                    

-Dzień dobry. W czym moge panu pomóc?- zapytałam mężczyzne w wieku 30-35. Obok niego stał dość drogi i nowy rajdowe samochód Seat Leon w wresji Full Led. Czarny z czerwonymi pasami.

-Dzień dobry. Przyjechałem zrobić przegląd.- odpowiedział, wyraźnie gapiąc się na moje cycki.

-Dobrze. Koledzy się zajmą formalnościami.- mężczyzna odszedł w stronę chłopaków, a ja założyłam rękawice i podniosłam maskę. Wszystko jest dobrze. Potem było tak samo.

Cała czynność zajęła mi niecałą godzinę. Potem tylko doczyściłam przednią szybę i auto było gotowe do oddania. Z warsztatu podeszłam do "recepcji" gdzie siedzi żartowniś. Szef Mike'a musiał go za coś ud*pić.

-Zadzwoń po gościa od Seat'a. Auto jest gotowe. Papierki znajdzie na kokpicie.- powiedziałam, sprawdzając szybko sms'a od Mike'a.

Mike💙: Ben sobie rewelacyjnie radzi na strzelnicy. Trafia same 100.

Ja: To git! Dasz radę wziąć go jeszcze dzisiaj na siłkę i zrobić Test Mięśniaka?

Mike💙: Jasne! Zaraz pojedziemy. Jak w pracy? Szef Cię opieprzy za pisanie?

Ja: Wyszedł na randkę, a klientem narazie zajmuję się jeden gość z wyścigów.

Mike💙: A ty już jakiegoś miałaś?

Ja: Tak. Nowiutki Seat Lean.

Mike💙: Mężczyzna w jasnych włosach i rękawie?

Ja: Tak

Mike 💙: Stały klient. Co chwila przyjeżdża z coraz to nowszym autem. Ale naprawdę spoko gość.

Ja: Muszę kończyć. Wołają mnie z warsztatu.

To był ostatni sms. Poszłam szybko do pomieszczenia z zamiarem sprawdzenia o co chodzi.

-Po co mnie wołałeś?- zapytałam chłopaka z wyścigów.

-Laska chcę, żebyś ty jej oglądnęła motor.- powiedział i sobie odszedł.

-Amy?- spytałam, widząc brunetke.

-To ja!

-Co się stało z Twoim cudeńkiem?- wystraszyłam się, widząc jaki jej motor jest rozwalony.

-Mój mąż nim jechał i miał ostry wypadek.

-Pewnie wygląda tak, jak motor.

-Nawet lepiej. Miał dobre ochraniacze. Dasz radę coś z nim zrobić?

-Nie jestem pewna. Wgniecenia są masakryczne, a silnik wygląda jak kupa złomu. Reszta sprzetów tak samo.

-Czyli co?

-Pozostaje złomowisko.

-Ku*wa! Tyle razem z nim przeżyłam...- Amy prawie się rozpłakała, ale podpisała papiery, że zgadza się na oddanie motoru na złom.

-To dozobaczenia po feriach!- pożegnałam się z kobietą i czekałam na kolejnego klienta, siedząc na stole i przeglądając instagrama. Ja nie wiem co te laski mają w głowie, żeby wstawiać swojw tyłki na media społecznościowe. Masakra!

Do środka wjechał czarny motor, a na nim blondyn z czarnym kolczykiem w wardze. Uciekłam stantąd do recepcji.

-Ty weź tego klienta. Ja posiedzę na recepcji.- powiedziałam, prawie rycząc.

-Dobra, ale po skończonej robocie powiesz mi kim on dla Ciebie jest.- kiwnęłam głową i usiadłam na dość miękkim krześle za biurkiem. Z tego co słyszałam od Mike'a, to właśnie w recepcji nic się nie dzieje, więc wyciągnęłam telefon.

Tym razem przeglądałam instagrama. Tak bezmyślnie siedziałam przez dwie, albo i trzy godziny. Potem przyszedł żartowniś i musiałam z nim pójść do szatni i powiedzieć o tym kliencie.

Księżniczka innego świata (1,2)Where stories live. Discover now