-Diana! Wstawaj!- zaczął krzyczeć Maison z korytarza.
-Wstałam pół godziny temu. Daj mi się pomalować i uczesać!- odkrzyknęłam. Drzwi do pokoju się otworzyły i wbiegł przez mnie mój brat.
-Ułożysz mi włosy?-spytał. Zaśmiałam się, przystając tym samym konturowania twarzy. Zaczesałam włosy Maison'owi i ułożyłam je na żelu. Potem dokończyłam makijaż i zeszłam na dół zjeść jogurt z owocami.
-Amanda już wstała?- zapytałam brata.
-Ona już zaczęła swoje korki. Ma z większej ilości przedmiotów, aż z pięciu, a ty tylko z dwóch.- odpowiedział.
-Dwóch? Obcych w szkole uczę się tylko jednego. Hiszpańskiego.- zauważyłam.
-A francuski?
-Uczyłam się go w gimbazie! Większości nie pamiętam!
-Poradzisz sobie. Ubierz się jakoś ładnie i spakuj piórnik, oraz duży zeszyt.
Po zjedzeniu śniadania, przebrałam się w krótką, roskloszowaną, czarną spódniczke i pudrową koszulę na długi rękaw. Na stopy włożyłam czarne kozaki za kolana na dziesięcio centymetrowej szpilce. Do torebki wrzuciłam zeszyt, piórnik, telefon i kosmetyczke. Dzisiaj testowałam nowy podkład i boję się, że coś może mi się stać na twarzy.
Na koniec popsikałam się perfumą o zapachu liliji. Zeszłam na dół i zapytałam brata, czy mogę tak wyjść. Po otrzymaniu potwierdzającej odpowiedzi pojechałam białym Mercedesem do domu mojej korepetytorki. Mieszka pięć kilometrów ode mnie, więc naprawdę blisko.
-To tutaj??- zapytałam sama siebie, widząc ogromną białą willę. Wow. Zaparkowałam przed bramą, wysiadłam z samochodu i zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi.
Nie wierzę własnym oczom...
-Amy? Ty jesteś moją korepetytorką?- zapytałam, widząc brunetke w elegeganckiej sukience.
-Na to wygląda. Wejdź do środka. Nie zwracaj uwagi na bałagan. Syn nie posprzątał, chociaż miał to zrobić godzinę temu.- weszłam do środka i poszłam za brunetką na górne piętro. Amy zaprowadziła mnie do pokoju zaraz obok schodów. Wygląda jak jakiś gabinet, ale urządzony bardzo kobieco. Widać kto rządzi w tym domu.
-Najpierw zajmiemy się francuskim. Twoja mama wspominała, że już się go uczyłaś. Do jakiego etapu doszłaś w nauce tego języka?
-Znam wszystkie czasy i większość słówek z słownika.
-No to ostro lecisz. A z hiszpańskim?
-Idzie mi o wiele gorzej. Nie potrafię zapamiętać odpowiedniej wymowy, choć w francuskim jest trudniejsza.
-Mhm. Rozumiem. Czyli tygodniowo będziemy się spotykać dwa razy na hiszpański i raz na francuski. Chyba, że wolisz, żebyśmy się spotykały tak w sobotę na dwie, trzy godzinki i zrobiły oba języki. Jak Ci lepiej?
-Myślę, że ta druga opcja jest lepsza.
-Okej. Więc zacznijmy...
Amy wypytywała mnie zaimków i przysłówków z obu języków wyrywkowo. Potem zwykłe czasowniki z francuskiego i mały teścik wiedzy, a z hiszpańskiego Amy wydrukowała mi karty pracy.
-Dochodzi już piętnasta, więc będziemy kończyć.- powiedziała patrząc na zegarek i wstała. Schowałam do torebki reszte ćwiczeń, pożegnałam się z nią i wróciłam do domu idealnie na obiad.
![](https://img.wattpad.com/cover/149635407-288-k261790.jpg)
YOU ARE READING
Księżniczka innego świata (1,2)
Randomokładka zrobiona przez @Pocket_Fray09 ❤️ (Skończone, w trakcie korekty) Nazywam się Diana Luris, mam siedemnaście lat. Jestem córką właściciela największej firmy ochroniarskiej i właścicielki korporacji. Mam blond włosy, czarne jak węgle oczy. Jeste...