2.8 Z perspektywy Luke'a

1.8K 64 3
                                    

Luke POV

Dlaczego to jezioro? Tutaj zabierała mnie moja świętej pamięci kuzynka. Rak...

**

Kiedy zamknęła oczy, zacząłem ją całować.

Dlaczego? Bo jest piękną, mądrą dziewczyną. Podoba mi się. Może i się zakochałem. Nie wiem.

Swoje małe rączki wplotła w moje włosy i odwzajemniła pocałunek. Szczerze? Nie spodziewałem się tego. Myślałem, że dostanę w twarz, czy coś.

Jedną dłonią zjechałem w dół jej pleców, a drugą głaskałem jej nieskazitelnie gładki policzek.

Kiedy zaczęła się uśmiechać, oderwałem się, wyprostowałem i patrzyłem na jezioro.

-Przepraszam.- szepnęła i wróciła do samochodu. Chwilkę jeszcze tak posiedziałem i sam usiadłem na miejscu kierowcy. Przez całą drogę się nie odzywaliśmy, a ja miałem wrażenie, że Diana płacze. Co chwilka pociągała nosem i wycierała policzki.

Wysadziłem ją pod domem, a sam pojechałem do klubu. Muszę się napić. Muszę odreagować. Moja piękna, słodka księżniczka płakała. Przeze mnie.

Zaparkowałem na wolnym miejscu i wpadłem do klubu, w którym barman'em jest brat Elize. Może i to moja była, ale z nim i tak dogaduję się bardzo dobrze.

-Dwie kolejki.- powiedziałem, siadając na krzesełku.

-Co Ci? Przecież nie jesteś z Elize.- spytał.

-Kojarzysz tą dziewczyne z sąsiedztwa co Ci mówiłem?- barman kiwnął głową i nalewał alkoholu do kieliszków.

-Zabrałem ją nad to jezioro. Wszystko było okej, nawet się całowaliśmy, ale przez drogę powrotną płakała. Czuję, że to przeze mnie.- wypiłem naraz cały alkohol i wyjechałem z terenu baru.

Już nie będę bawił się z innymi dziewczynami. Teraz, muszę walczyć o Diane. Muszę wypytać Mais'a i Amande o to co lubi i czego nie. Porozmawiam z jej rodzicami o tym, żebyśmy chodzili do tego samego liceum. Muszę ją chronić przed innymi, złymi tak jak jej były Thom, facetami.

Nie pozwolę, żeby ktoś ją skrzywdził.

Księżniczka innego świata (1,2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz