IV

1.3K 42 69
                                    

- Gdzie idziemy?

- Tam gdzie nas nie było - odpowiedział i zaczął prowadzić nas w nieznaną stronę. Po jakichś kilku minutach wyszliśmy na ulicę.

- Czemu jesteśmy na ulicy? - zapytałam a chłopak zaśmiał się i oblizał usta.

- Bo od prowadze cię do domu robi się już ciemno a samej cię nie puszczę - powiedział stanowczo.

- Martwisz się że coś mi się stanie? - zapytałam z uśmiechem.

- Nie poprostu nie chce żeby coś ci się stało - powiedział.

- No to czyli się o mnie martwisz że coś mi się stanie - zaśmiałam się - no przyznaj że tak jest - szturchnęłam go w ramie.

- Dobra niech ci będzie martwię się i co?

- I nic - zaśmiałam się. Zaczęliśmy iść w kierunku mojego domu rozmawiając o wszystkim i o niczym. Gdy tak szliśmy nagle zaczął padać deszcz a ja nie miałam na sobie nic oprócz spódnicy i żakietu. Chłopak założył na mnie swoją kurtkę i zaczął iść.

- Riki będzie ci zimno - powiedziałam zła nie chciałam żeby chłopak się przeziębił.

- Przeżyje mam jeszcze bluzę dam radę - powiedział i zaczęliśmy biec do mojego domu który był już blisko. Po kilkunastu minutach byliśmy pod moim domem zdjęłam z siebie kurtkę i założyłam ja na chłopaka. Riki patrzył na moje poczynania a ja przytuliłam go.

- Dziękuję za dzisiaj - powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek zobaczyłam że na policzkach chłopaka pojawiły się rumieńce przez co się zaśmiałam a chłopak zrobił się jeszcze bardziej czerwony. Podeszłam do drzwi i powiedziałam do niego - do jutra i jeszcze raz dziękuję za dziś - powiedziałam od chłopaka.

- Ja też dziękuję przyjaciółko!! - krzyknął i razem się zaśmialiśmy.

- Ja też dziękuję przyjacielu! - krzyknęłam i znowu się zaśmialiśmy. Otworzyłam drzwi od domu i zanim do niego weszłam pomachałam chłopakowi na dowodzenia a chłopak zrobił to samo. Weszłam do domu i poczułam pustkę zdjęłam buty i weszłam do salonu. Rodziców nie było ale na stole leżała kartka i pieniądze. Otworzyłam ja i zaczęłam czytać.

~ Hej kochanie! Tu mama i tata niestety musieliśmy wyjechać na ponad miesiąc do Chin w delegacje z powodów naszej firmy. Może wrócimy szybciej a może później nie jesteśmy w stanie ci powiedzieć. Na stole masz 40 000 W powinno ci starczyć na miesiąc.

Kochamy cię mama i tata <3

- Tak akurat mnie kochacie - burknęłam pod nosem i odłożyłam kartkę a do ręki wzięłam pieniądze. Poszłam do pokoju i położyłam plecak na łóżko i poszłam się wykąpać. Gdy wyszłam z pod prysznica mój telefon zabrzęczał wzięłam go do ręki i zauważyłam że mam wiadomość na kakotalku. Otworzyłam aplikacje i zobaczyłam powiadomienie.

~ Ni_xon05 dodał się do znajomych

Nie wiedziałam kto to więc wolałam narazie nie pisać z nim. Po kilku minutach dostałam wiadomości.

Ni_xon05 - Hey mała co u ciebie?

MeiShii - znamy się?

Ni_xon05 - Serio nie wiesz z kim piszesz? Haha

MeiShii - No nie za bardzo a powinnam wiedzieć?

𝑾𝒆 𝑨𝒓𝒆 𝑻𝒐𝒈𝒆𝒕𝒉𝒆𝒓 𝑭𝒐𝒓𝒆𝒗𝒆𝒓 | 𝑵𝒊𝒔𝒉𝒊𝒎𝒖𝒓𝒂 𝑹𝒊𝒌𝒊Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz