XXX

645 35 11
                                    

- Dawaj wchodź - pogonił mnie Niki który stał już w drzwiach.

- No przecież idę - odparłam i przewróciłam oczami. Pospiesznie wbiegłam do domu i zamknęłam drzwi za sobą. Odłożyliśmy wszystkie reklamówki do kuchni i poszliśmy zdjąć nasze buty, bluzy i maseczki - idę do kuchni - zakomunikowałam gdy Niki poszedł do łazienki. Pokazał mi kciuka w górę i się uśmiechnął. Poszłam w stronę kuchni i wyjęłam wszystkie zakupy jakie mieliśmy na blat. Wszystko pochowałam do półek, szafek i lodówki.

- Tak szybko? - zapytał chłopak wchodząc do kuchni.

- No tak. Musiałam przecież tylko poukładać rzeczy to nie takie trudne jak ci się wydaje, ale pewnie tobie zajęło by to wieczność - zaśmiałam się a on zmarszczył brwi.

- Grabisz sobie mała - powiedział podchodząc do mnie.

- Zaraz ja ci powiem co ty masz małego - powiedziałam i uciekłam z kuchni. Siedziałam 10 minut w salonie sama aż w końcu przyszedł Niki.

- Wredna jesteś - powiedział i założył ręce.

- Wiem - powiedziałam i wyszczerzyłam zęby - a właśnie a kiedy farbujemy włosy? - zapytałam wskazując na reklamówkę z farbami do włosów.

- Jeżeli ci się chce to możemy teraz - powiedział a ja zaklaskałam w dłonie i podbiegłam do reklamówki z rzeczami.

- Siadaj - powiedziałam wskazując na kanapę i poszłam szybko po wszystkie potrzebne rzeczy - jeżeli nie chcesz ubrudzić tej bluzki to lepiej ją zdejmij żeby nie ucierpiała - powiedziałam podchodząc do niego. Niki zdjął bluzkę a ja zamieszałam ostatni raz preparat i nałożyłam rozjaśniacz na jego włosy ponieważ chłopak cały czas miał jeszcze swoje ciemne włosy.

- Nie zabijesz mnie? - zapytał śmiejąc się a ja walnęłam go w ramie.

- Jeżeli chcesz to zaraz mogę to zrobić. Muszę ci najpierw rozjaśnić włosy więc się nie ruszaj - powiedziałam. Po około 20 minutach wszystko było już nałożone a Niki musiał teraz czekać tylko aż wszystko mu się rozjaśni.

- To teraz ty siadaj - powiedział a ja usiadłam na kanapę.

- Wiesz w ogóle jak się to robi? - zapytałam.

- Nie wierzysz we mnie - powiedział.

- Nie to, że nie wierze po prostu po tobie można się wszystkiego spodziewać - zaśmiałam się.

- Najpierw muszę rozjaśnić ci włosy - powiedział i zaczął nakładać preparat na moje włosy. Kiedy już wszystko było gotowe oboje siedzieliśmy na kanapie i rozmawialiśmy aż w końcu będziemy mogli zmyć to wszystko z głowy. Nasz budzik zadzwonił, że możemy już wszystko zmyć. Pierwszy poszedł Niki a zaraz po nim ja. Zmyliśmy wszystko z naszych głów i na pierwszy ogień poszedł Niki.

- Dobra siadaj i teraz się nie ruszaj będziesz musiał się trzymać z tym godzinę - powiedziałam a on westchnął - dasz rade - poklepałam go po ramieniu. Nałożyłam chłopakowi farbę na włosy co zajęło mi dosyć długo - ale wyglądasz - zaśmiałam się.

- Zaraz zobaczymy jak ty będziesz wyglądać. Siadaj - rozkazał a ja posłusznie usiadłam i czekałam na jego poczynania. Po chwili Niki zaczął nakładać mi farbę na włosy. To wszystko zajęło mu ponad godzinę aż mnie plecy zaczęły

- Niki bolą mnie plecy - wyjęczałam i zaczęłam się kręcić.

- No już ostatnie ci zawine na głowie i będziesz mogła już wstać - odpowiedział i poklepał mnie po ramieniu. Westchnęłam i czekałam aż skończy, bo chciałam już wstać z tej cholernie nie wygodnej kanapy - gotowe - zakomunikował i odłożył rzeczy na stół.

𝑾𝒆 𝑨𝒓𝒆 𝑻𝒐𝒈𝒆𝒕𝒉𝒆𝒓 𝑭𝒐𝒓𝒆𝒗𝒆𝒓 | 𝑵𝒊𝒔𝒉𝒊𝒎𝒖𝒓𝒂 𝑹𝒊𝒌𝒊Where stories live. Discover now