XXVII

658 29 55
                                    

- Płakałaś? - zapytałem dziewczyny patrząc na nią. Miała czerwone oczy więc raczej od płaczu.

- Nie a dlaczego pytasz? - odpowiedziała pytaniem na pytanie i położyła koc na kanapę. Złapałem ją za ręce i zmusiłem żeby na mnie spojrzała. Kiedy popatrzyła na mnie po prostu nie rozpłakała a ja nie wiedziałem co miałem zrobić - hej Mei nie płacz - powiedziałem i przytuliłem ją do siebie - co się stało? - zapytałem.

- B-babcia - wyłkała przez łzy.

- Chodzi o tą twoją babcie o której mi kiedyś opowiadałaś? - zapytałem a ona pokiwała twierdząco głową - Mei nie przejmuj się twoja babcia napewno nie chciałaby żebyś płakała - powiedziałem i starłem jej łzy z policzków.

- Czemu akurat teraz musiała mi się przypomnieć - powiedziała sama do siebie. Pogłaskałem ją po głowie i przytuliłem.

- Wiesz co chodźmy obejrzymy sobie coś fajnego. Może ten telewizor to złom, ale jakieś filmy w nim lecą - zaśmiałem się a ona ze mną.

- No dobra - odparła i poszliśmy do salonu. Włączyłem telewizor i usiedliśmy przed nim. Kiedy tak siedzieliśmy zauważyłem, że Mei zasnęła. Przykryłem ją kocem i do siebie przytuliłem a sam dalej oglądałem film, bo strasznie mnie zaciekawił.

—————————

- Chodźmy tamtędy - powiedziała Yuqi.

- Naprawdę chcesz tędy iść? - zapytałam - to najgorsza część szkoły - odparłam.

- No dalej nie może być tak źle chodźmy nic nam się nie stanie - powiedziała i popchnęła mnie do przodu żebym zaczęła iść. Westchnęłam i pokręciłam głową.

- Niech ci będzie, ale jak mi się coś stanie będziesz płacić odszkodowanie - powiedziałam z sarkazmem i walnęłam ją w ramie.

- Oj daj spokój - odpowiedziała a ja już nic nie odpowiedziałam tylko poszłam za nią. Kiedy szłyśmy tamtędy było strasznie cicho. Jakby w ogóle zero żywej duszy.

- Może bądźmy trochę cicho - szepnęłam do niej rozglądając się.

- Niech ci będzie boidupo - zaśmiała się szepcząc za co skarciłam ją wzrokiem a ta już się nie odezwała. Kiedy dochodziłyśmy do końca korytarza usłyszałyśmy jak ktoś z kimś gada.

- O kurde może cię zawrócimy? - zapytałam.

- Nie no przestań. Idziemy tylko przez korytarz niech sobie gadają - powiedziała i parsknęła.

- No tak tylko idziemy i to najgorszą stroną szkoły. Faktycznie tylko idziemy - dodałam i pokręciłam głową z niedowierzania - a co jak wpadniemy w jakieś kłopoty? Hmm? - zapytałam patrząc na nią.

- Bądź cicho i chodź - powiedziała i sobie poszła - o Jezu Mei patrz - szepnęła do mnie - tam stoi Niki i ta laska co go podrywa i chce z nim być - powiedziała a moje oczy zrobiły się jak pięć złotych. Podbiegłam szybko do niej z niedowierzaniem i próbowałam usłyszeć o czym gadają.

- Zostaw mnie idiotko - powiedział i odepchnął ją od siebie - mam dziewczynę - powiedział.

- Oj tam dalej chcesz umawiać się z tą głupią Mei? - zapytała i zaśmiała się szyderczo - chcesz umawiać się z tą biedaczką? - znowu zapytała a moje oczy się zeszkliły.

- O czym ty mówisz jaka biedaczka? Chyba pomyliłaś siebie z nią - parsknął i popchnął ją tak, że spadła na ziemie.

- Aish! - krzyknęła na cały głos - jak śmiesz ty dupku?!? - wydarła się i podniosła się z ziemii. Wytrzepała swoją spódniczkę i spojrzała na niego. Zrobiła coś czego nie spodziewałam się.

𝑾𝒆 𝑨𝒓𝒆 𝑻𝒐𝒈𝒆𝒕𝒉𝒆𝒓 𝑭𝒐𝒓𝒆𝒗𝒆𝒓 | 𝑵𝒊𝒔𝒉𝒊𝒎𝒖𝒓𝒂 𝑹𝒊𝒌𝒊Where stories live. Discover now