XII

988 33 39
                                    

Mei cały czas płakała i ciężko jej się było uspokoić. Zresztą wcale się nie dziwię skoro jakiś stary dziad chciał ją rozebrać i nie wiem co jej zrobić więc w sumie się nie dziwię.

- Mei nie płacz - powiedziałem do dziewczyny.

- D-dobrze - załkała i wytarła swoje oczy - zadzwonię do rodziców żeby się nie martwili - powiedziała - zresztą oni nigdy się nie martwią - burknęła pod nosem słabo słyszalnie.

Pov Mei
- Halo mamo? - zapytałam.

- Tak?

- Bo jak coś to ja jestem z moją przyjaciółką, dzwonie żebyś się nie martwiła

- To ty masz przyjaciół?

- No tak mam

- Yhm... No dobrze ale mnie i ojca nie będzie w domu do końca tygodnia pieniądze jeszcze jakieś masz?

- Ni- nie zdążyłam dokończyć bo matka mi przerwała.

- No więc widzimy się w poniedziałek córeczko. Kochamy cię razem z tatą

- Ale mam- nie odpowiedziałam bo usłyszałam tylko głuchy dźwięk w telefonie - no świetnie w lodówce gówno jest a ja mam tylko 10 zł - powiedziałam pod nosem zła.

Pov Niki
Kiedy dziewczyna skończyła rozmawiać podeszła do mnie i się przytuliła.

- Rodziców nie będzie do końca tygodnia - mruknęła.

- Rozumiem - odrzekłem i pogłaskałem ją po plecach - jak się czujesz? - zapytałem.

- Tak sobie - powiedziała ale po chwili się o de mnie odczepiła i podeszła do Yuqi którą przytuliła.

- Wszystko w porządku? - zapytała przytulając dziewczynę.

- To raczej ja się powinnam o to zapytać ciebie bo mi za bardzo nic nie zrobili - powiedziała wzdychając.

- No nic mi na szczęście nie jest, dobrze że tobie też - powiedziała Mei. Dziewczyny odsunęły się od siebie i popatrzyły na nas - to co ja już będę chyba szła do domu - powiedziała dziewczyna.

- No ja tak samo - powiedziała Yuqi.

- No wy sobie chyba żartujecie? - powiedział Heesung łapiąc Yuqi za rękę - nigdzie nie idziecie wasze domu są prawie po drugiej stronie miasta, chodźcie wszyscy do mnie - powiedział a my wszyscy przytaknęliśmy. Dziewczyny popatrzyły się na siebie i przytaknęły.

Wziąłem Mei za rękę a ta się wzdrygnęła na moj dotyk. Pewnie może nie czuje się za bardzo komfortowo po tamtej akcji. Chciałem zabrać rękę ale ona mocniej mnie za nią ścisnęła popatrzyłem się na nią i uśmiechnąłem aby dodać jej otuchy.

Weszliśmy do domu Heesunga wszyscy razem i rozebraliśmy się z kurtek.

- Jesteście głodne? - zapytał Jay - bo kupiliśmy jedzenie - dodał.

- Raczej nie jadłyśmy w kawiarni - powiedziała Mei.

- Możecie u mnie dzisiaj wszyscy spać - powiedział Heesung - rodziców nie ma a brat poszedł na noc do dziewczyny ale pewnie wróci dopiero jutro wieczorem - odparł.

- To na pewno nie problem? - zapytała nieśmiało Mei.

- No pewnie że nie - uśmiechnął się do niej chłopak - dam wam ubrania bo chłopaki często u mnie śpią więc mam trochę ich ubrań - zaśmiał się.

- Yuqi pokażesz Mei gdzie są ubrania? - zapytał.

- Yhm... - mruknęła dziewczyna - chodź Mei - powiedziała od dziewczyny i poszły na górę. Usiedliśmy z chłopakami w salonie nawet się nie odzywając. Chyba każdy był jeszcze w szoku bo tym wszystkim.

𝑾𝒆 𝑨𝒓𝒆 𝑻𝒐𝒈𝒆𝒕𝒉𝒆𝒓 𝑭𝒐𝒓𝒆𝒗𝒆𝒓 | 𝑵𝒊𝒔𝒉𝒊𝒎𝒖𝒓𝒂 𝑹𝒊𝒌𝒊Where stories live. Discover now