🌿 Rozdział 91 🌿

476 19 2
                                    

Paulina

- No bez przesady, nie kazałam Ci go od razu zabijać !- wkurzyłam się i to nielekko. Wiadomo, chciałam żeby w końcu zostawił rodzinę Filipa w spokoju, ale nie jakimś zabójstwem. Przecież do końca życia miałabym go na sumieniu. Może nie jest aniołem, ale to nie my mamy wymierzać sprawiedliwość. 

Moja twarz wyrażała przerażenie, serio zaczęłam żałować, że w ogóle skontaktowałam się z Krystianem. Dobrze wiedziałam, że to nie jest bezpieczny świat i może się to skończyć jedną wielką katastrofą. Nie taki był tego cel. Krystian z kolei nie za bardzo przejął się moim wyrzutem, schował telefon do kieszeni, a następnie tylko patrząc w przestrzeń, w spokoju palił szluga, a jego twarz nie wyrażała żadnych emocji. 

- Możesz do ku*rwy się do mnie odezwać, jak do Ciebie mówię ?- mój strach z każdą sekundą wzrastał. Znałam Krystiana zbyt długo i wiedziałam, że nie byłby w stanie zrobić mi krzywdy. Może jestem głupia i nie powinnam przejmować się losem tego palanta, ale jestem człowiekiem i nie chciałabym, żeby coś się mu stało, z mojej winy. 

- Zrobiłem tylko to, o co poprosiłaś- odezwał się łaskawie po dłuższej chwili, wzruszył ramionami i dmuchnął mi w twarz

- I co teraz z nim będzie ?- próbowałam się uspokoić

- Nic, wyjaśnię z nim wszystko- Krystian odpowiedział mi ze stoickim spokojem

- A co miały znaczyć słowa, że masz kolejny powód, by go zabić ? I skąd on zna Adę, że się do niej dobierał ?- zadałam pytania, które mnie nurtowały

- Paulina, w tym świecie nie jestem byle kim. Na zewnątrz jestem przeciętnym chłopakiem, któremu słabo idzie w szkole, który kłócił się ojczymem, był patologią. Upijał się do nieprzytomności, ćpał, a wszyscy na wsi patrzyli na mnie krzywo. Taki jestem dla ludzi, ale w moim świecie byłem liderem. Bałem się cholernie o Adę, gdy zaczynałem coś do niej czuć. Ona mnie zmieniała, zrozumiałem że nie potrzebuję tych wszystkich używek, że to nie jest to czego ja tak naprawdę chcę. Ona mnie wspierała, ale po drodze spotkała tych wszystkich typów. Ciągle się boję, że któremuś coś przyjdzie do głowy, zrobić jej. O siebie się nie boję, tylko o Adę, bo ona nie jest niczemu winna, nie wybaczyłbym sobie. Zastanawiam się nad wyprowadzką do Belgii, po prostu dla bezpieczeństwa. Ale odpowiadając na Twoje pytanie, Ada poznała Go, chciał ja potraktować jak laskę na jedną noc, byłem wściekły. Ale szybko ogarnął, że ona jest moja, więc się odczepił.

- Ale czy sytuacja z Zuzą, aż tak Cię zdenerwowała, żeby go zabijać ?

- Nie zabiłbym go, bo nie chcę sobie brudzić tym rąk, nie zlecę też tego nikomu. dla mnie to przeszłość. Mam teraz nowe życie, którego nie zamierzam sobie spaprać. Wyjaśnię mu wszystko i jestem pewien, że nigdy tej Twojej znajomej nie zaczepi. A zabić go chciałem, bo ma wiele więcej przewinień niż Ci się wydaje. To kryminalista, powinien zgnić w więzieniu, ale nie będę Ci nawet mówił, bo to mogłoby Ci zrujnować psychikę- ostatnie zdanie Krystiana, zaniepokoiło mnie na żarty, ale postanowiłam o nic więcej nie pytać. Chyba im mniej wiem, tym lepiej dla mnie

- Paulina, myślę, że już najwyższy czas żebyś sobie poszła, nie chcę żebyś go spotkała , no sama rozumiesz, zostaw to mnie

- Masz rację, nie chciałabym go widzieć, tej jego ohydnej mordy i przepraszam Cię też, że przeze mnie musisz znów wracać do tych ludzi, mam nadzieję, że Ada nie będzie bardzo zła- skrzywiłam się

- Posłuchaj, są takie sprawy, o których Ada nie może wiedzieć, i nie dlatego, że chcę przed nią coś zataić, tylko dlatego że mogłaby mieć problemy. Ja dla niej się zmieniłem, rzuciłem to wszystko, ona jest ze mnie dumna, ale czasem muszę dokończyć nierozliczone porachunki

Nauczyciel, który zmienił wszystkoWhere stories live. Discover now