🍁Rozdział 4 🍁

2.3K 44 16
                                    

Paulina

Ten dźwięk , gdy go słyszę od razu robi mi się niedobrze. Budzik , to taki wspaniały wynalazek , jestem tak niezmiernie za niego wdzięczna.

Wzięłam z szafy ubrania i poczłapałam do łazienki , na szczęście była wolna.

No Paula , pomyśl sobie ,że niedługo piątek , a za trzy lata to w ogóle luzik .

Taa , myśl , jak na razie to jest środa.

Związałam włosy w koński ogon , pomalowałam się i zeszłam na śniadanie.

Sceneria taka jak zawsze , zjadłam śniadanie , szybko , szybko i do szkoły.

Te rutyny życiowe , są takie nudne i nic się w nich nie dzieje , ale cóż , takie życie.

Gdy jechałam autobusem do szkoły , słuchałam muzyki .Moje gusta muzyczne są dość specyficzne , ale bardzo lubię stare piosenki , a w szczególności stare , polskie piosenki.

Jak mieszkałam w Katalonii , mama zawsze wieczorami słuchała właśnie takich piosenek , jakoś tak mi zostało .

Przemyślenia na dziś , coraz częściej przeglądam konta osób publicznych i nie wiem czy jest w nich osoba , która by nie napisała książki , tylko wydaliśmy książki , z jednej strony fajnie , szczególnie dla szczególnych fanów , ale z drugiej strony , to takie dziwne.

Ja nawet jako osoba niepubliczna , nie miałabym o czym napisać książki , Może o tym jak nauczyciel proponuje mi podwózkę , albo jak moja siostra coś do niego pisze , idealny wątek.

Zawsze mam tyle spraw , ale nie mam nigdy czasu , albo zapominam , cudownie.

Druga sprawa , która nie wiem czy mnie bawi czy doprowadza do płaczu , to że jak polonistka tłumaczyła jak ma wyglądać rozprawka maturalna, to jestem lekko przerażona , ponieważ to jest kompletnie odwrotne , co pisaliśmy w gimnazjum . Tak się zastanawiam do jakiego gimnazjum ja chodziłam ???

Hanka już wysiadła , a ja zaraz też będę na miejscu....

Mikołaj

Otworzyłem oczy , podniosłem się z łóżka , jogging , prysznic , śniadanie i jedziemy do pracy.

Jak zawsze korek , dlaczego to mnie nie dziwi ?

Trochę się nie wyspałem , szatynka spędziła mi noc z powiek , a ja jak się nie wyśpię , jestem wściekły. Współczuję moim uczniom ..

Zaparkowałem samochód i wszedłem do budynku.

Pierwsza lekcja z 2 B matematyka , no to zaczynamy.

-Dzień dobry wszystkim , wczoraj mieliśmy dwie lekcje matematyki , dlatego sobie kogoś zapytamy -uczniowie byli przerażeni , zdezorientowani i się po sobie rozglądali.

-Radziłbym patrzeć się do zeszytów , a nie po sobie , wiedzcie ,że skończyły się wakacje i rozpoczęła się nauka , może i jestem prosto po studiach , ale jak mówiłem jestem wymagający , bo jeśli bym nie był , nie byłoby żadnych efektów.

Dobrze , to dzisiaj zapytamy , np , Kuba Kuczyński ? -zapraszam z zeszytem do odpowiedzi , w ten sposób również sprawdzę czy prowadzisz notatki

Chłopak niechętnie podszedł

-Gdzie zeszyt ?

-Nie mam

-Dlaczego ?

-Po prostu nie prowadzę zeszytu

-To jak Ty chcesz się czegoś nauczyć ?

Nauczyciel, który zmienił wszystkoWhere stories live. Discover now