🎀Epilog🎀

1.1K 24 3
                                    

10 LAT PÓŹNIEJ 

10 lat... dla jednych to dużo, a dla innych mało. U nas w rodzinie przez to 10 lat wydarzyło się więcej niż w całym moim życiu. Przeżyliśmy te radosne chwile, ale też te ciężkie. Czasem wydawało mi się, że już nie ma wyjścia, ale udało się znaleźć rozwiązanie nawet w tych patowych sytuacjach. 

Jednym z trudniejszych momentów dla nas było słabnięcie Lonżera. Jeździliśmy po najlepszych specjalistach, by pomóc naszemu zwierzakowi. Psiak już miał swoje lata i mimo świadomości, że zbliża się kres jego życia, nie umieliśmy się z tym pogodzić. Długi czas kupowaliśmy leki i specjalne karmy, ale przed śmiercią nie mogliśmy go uchronić. Dla mnie, dla Mikołaja, ale przede wszystkim dla dzieciaków było to pierwsze z smutniejszych wydarzeń w ich życiu. Od rozstania się z Lonżerem minęło trzy lata. Obecnie jesteśmy właścicielami trzech kolejnych psów : Perełki, Mżawki i Lukrecji. 

- Dzień dobry Paulina Namojewska- jedną ręką odebrałam telefon, a drugą mieszałam zupę w garnku- tak oczywiście można zapisać syna na korepetycje z matematyki do męża, ale obecnie mamy przerwę świąteczną, więc teoretycznie nie prowadzimy zapisów- uśmiechnęłam się przepraszająco, choć kobieta mnie nie widziała- przerwę mamy do 6 stycznia, ale jak już pani dzwoni, powiem też szczerze że może być ciężko, grafik ma Mikołaj zawalony, a nie wchodzi w  grę nasz inny równie dobry korepetytor ?- dodałam przyprawy do naszego przyszłego obiadu- dobrze, Oliwka przynieś mi zeszyt - krzyknęłam do córki, gdy zobaczyłam że zbiegła ze schodów

- Sama sobie przynieś !- odwarknęła córka, a mnie zamurowało

- Przepraszam panią bardzo, zaraz zobaczę i prześlę pani sms-em wolne terminy, do usłyszenia- szybko pożegnałam się z rozmówczynią i chciałam pogadać z córką

- Olwia, co to miało być ? - oparłam się o blat, gdy szatynka wyciągnęła z lodówki sok

- Nie chcę o tym gadać, pogadaj sobie z Emilą, nie chcę z nią dzielić pokoju, już z nią nie wytrzymuję, jest małpą- powiedziała już trochę spokojniej Oliwka

- O co tym razem się pokłóciłyście ? - westchnęłam

- Mogę zamieszkać u dziadków albo u wujka Kuby ? Please- córka błagalnie na mniej spojrzała

- Nie, Twój dom jest tutaj, czy znowu pokłóciłyście się o tego chłopaka ? Krystiana ?- wróciłam do gotowania zupy

- Kamila !- poprawiła mnie córka, a ja wywróciłam oczami- powiedz jej coś, dlaczego ona bierze się za chłopaka, który mi się podoba ? Zawsze to robi, robi to specjalnie, żeby było mi przykro i żeby mnie wkurzyć, to jest niesprawiedliwe

- Przecież Kamil też ma swój rozum- uśmiechnęłam się lekko- to on zadecyduje czy chce spotykać się z Tobą czy z Emilką

- Znając moje szczęście, wybierze Emilkę, tak samo było z tym chłopakiem nad morzem. Ja go pierwsza zobaczyłam, ja z nim spędzałam dużo czasu, ale odkąd poznał Emilę, to tylko jej poświęcał uwagę, ostatnio nawet zobaczyłam że dalej z nim pisze, dlaczego ona jest lepsza ?- Oliwka położyła się głową na stole

- Kochanie, nie bądź smutna masz dopiero 14 lat, spotkasz jeszcze fajnego chłopaka, wszystko przed Tobą, na jednym Kamilu świat się nie kończy. Idziesz do Bianki na sylwestra ?- zaczęłam nakrywać do stołu

- Tak idę, jeden wieczór, który nie będę musiała spędzić w towarzystwie Emilki

- Jesteście siostrami, nie możecie się kłócić o jakiegoś chłopaka, o którego istnieniu za pięć lat nie będziecie pamiętać

- Ja będę o nim pamiętać do końca życia ! Kamil to jest chłopak idealny !

- Moim zdaniem gdybyście były solidarne- usiadłam na przeciwko córki- powinnyście obie odpuścić tego chłopaka, to Twoja jedyna siostra, chłopaków jest wiele

Nauczyciel, który zmienił wszystkoWhere stories live. Discover now