🍁 Rozdział 32 🍁

717 20 2
                                    

Paulina

Stałam w tych drzwiach nieproszona, zawołana tutaj przypadkiem. Teraz w oko w oko z moim ukochanym nauczycielem ,którego potwornie zawiodłam. Od początku mówił prawdę, a ja co, uwierzyłam tak podłej dziewczynie, zamiast facetowi, którego bardzo kochałam. Nie byłam w stanie wykrztusić z siebie słowa, staliśmy tak i głęboko patrzyliśmy sobie w oczy, z oczu Mikołaja nie umiałam nic wyczytać, co myśli , co czuje. Zaraz za Mikołajem w drzwiach stanęła policja, dyrektor. Szybko na nim popatrzyłam i dużo się nie zastanawiając, uciekłam stamtąd. Opuściłam to piętro jak najszybciej umiałam. Gdy zbiegłam na piętro niżej, usiadłam na ławce i kompletnie nie mogłam złapać oddechu, ciągle miałam przed oczami tę sytuację, a w uszach mi szumiały różne głosy, nie wiedziałam co ja mam zrobić. Siedziałam tępo wpatrzona w podłogę. Gdy zadzwonił dzwonek , skierowałam się pod salę lekcyjną. Gdy Laura zobaczyła mój stan, dosłownie się przeraziła, powiedziała że jestem blada jak ściana, ja dalej nie byłam w stanie nic z siebie wydusić. Kolejna lekcja to była chemia, usiadłam do ławki i wyciągnęłam z torby, długopis, zeszyt i podręcznik, choć sama się zdziwiłam ,że on tam jest. 

Z transu dopiero wybudziło mnie sprawdzanie obecności, machinalnie potrząsnęłam głową i odwróciłam się w stronę mojej przyjaciółki, która wyglądała na zmartwioną. Gdy tylko kobieta zaczęła opowiadać o lekach i tworzywach sztucznych , czy coś, zaczęłam rozmowę z Laurą.

-Nie uwierzysz, jak szłam korytarzem, trafiłam pod gabinet dyrektora i tam było mnóstwo ludzi i okazało się że Majka kłamała , czyli Mikołaj był w tym wszystkim niewinny, byłam najgorszą dziewczyną na świecie-powiedziałam na jednym wdechu

-Ej Kochana, spokojnie- zaczęła gładzić mnie po ramieniu, dopiero wtedy zauważyłam, że cała się trzęsę.

Nic więcej , nikt nie powiedział. Znów pogrążyłam się w swoich rozmyśleniach, wsłuchując się w monotonny głos nauczycielki, ale mimo prób nic nie zdołałam zapamiętać, oprócz ciągłych wtrąceń Antka, który miał jakieś pytania. 

Gdy wyszłam z klasy, na przeciwko mnie stanął dyrektor z pogodnym uśmiechem na twarzy. Oho jeszcze tego mi do szczęścia potrzeba i miałam nieodparte wrażenie, że on tu właśnie czeka na mnie. Stał spokojnie i odpowiadał na powitania uczniów.

-Dzień dobry- zrobiłam to co inni i już chciałam go minąć, by udać się do sali informatycznej, gdy usłyszałam:

-Czekam na Ciebie Paulina, możemy porozmawiać ?

Odwróciłam się nic nie odpowiadając. Znowu pogodnie się uśmiechnął i zaczął schodzić po schodach , gestem oznajmiając bym zrobiła to samo. 

Głośno westchnęłam i ruszyłam za wujkiem Mikołaja. Łączmy fakty i nie ukrywajmy,że to tego będzie dotyczyć ta rozmowa.

Gdy weszłam do jego gabinetu, poczułam ten nieprzyjemny zapach, rozejrzałam się nic się tu nie zmieniło od momentu tego feralnego przesłuchania. Ręką wskazał, abym usiadła. 

Usiadłam na fotelu, na przeciwko niego, rozglądając się dookoła

-Domyślasz się dlaczego Cię tu poprosiłem ?

Postanowiłam kłamać, przecież nie wiem ile wie, i czy cokolwiek wie.

-Mogę jedynie podejrzewać,że chodzi o sprawę gwałtu, albo tego że nieproszona znalazłam się w pańskim gabinecie dzisiaj, no bo raczej oceny mimo wszystko wskazują że otrzymam promocje do kolejnej klasy - zaczynałam czuć się coraz bardziej swobodniej.

Dyrektor delikatnie się zaśmiał.

- Poniekąd tak, jednak ja z kolei podejrzewam,że łączą Cię wyjątkowe stosunki z moim siostrzeńcem.

Nauczyciel, który zmienił wszystkoWhere stories live. Discover now