🍁Rozdział 6🍁

2K 39 7
                                    

Mikołaj

Po piwie zasnąłem w mgnieniu oka. Jednak sytuacja z wieczora , nie pozwoliła mi spać spokojnie. Mogłem się upić , ale jutro do pracy . Jutro będę pić na imprezce i nie odpowiadam za swoje czyny...

Cały czas zastanawiam się , co ona sobie pomyślała , wcale się nie zdziwię , jak będzie mnie unikać , jak się da . Jezu , jestem beznadziejny , wszystkiego czego się dotknę , to spieprzę.

Po 5 rano wstałem , ogarnąłem się i jogging. Gdy już ostatecznie byłem gotowy na dzień pracy , zadzwoniłem do Patryka.

-Siema , Stary , wiem ,że i tak nie śpisz , mam sprawę.

-No , siemano , dzisiaj się na imprze widzimy ?

-Tak , tak , ale chcę się poradzić . Ogólnie to długa historia , ale pocałowałem swoją uczennicę w policzek i teraz się boję , co  ona sobie o mnie myśli i w ogóle.

Zaczął się śmiać.

-Co Cię do ku*wy bawi !!!!

-Ty i zakochany ? HHhHhhhhhahahahhahahahahahhhahhaahahha

-Nie jestem zakochany!!-krzyknąłem przejęty.

-To dlaczego ją pocałowałeś ?

-W policzek

-Bliska więź z uczennicą , czy to legalne ?

- A daj Ty mi spokój , już do Ciebie nie będę dzwonił.

-Nie wiem , co tam kombinujesz , ale Norbert zawsze Ci dupy ratować nie będzie .Mam nadzieję , że wiesz co robisz . Ładna chociaż ?

- I to jak ....-odpowiedziałem

-Ulalala , widzę ,że poważna sprawa , dobra pogadamy o tym wieczorem .

-Dobra , nara-rozłączyłem się .

Niezły debil z tego Patryka , zastanawiam się , jak możemy się w ogóle przyjaźnić.

Chwyciłem plecak i ruszyłem na parking , a następnie w kierunku liceum , w którym uczę.


Paulina

Obudziłam się z uśmiechem na twarzy , cały czas przywołuję w pamięci , jak mnie pocałował w policzek , to było takie cudowne , on jest idealny...

Mogłabym wymieniać jego cechy godzinami , ale nieodpowiedni dla mnie , no bo to nauczyciel i jest trochę starszy , choć wiek nie gra żadnej roli , jednak ....

O czym Ty idiotko myślisz ? To nauczyciel , nie bujaj w obłokach...Zejdź na ziemię , między wami nic nie było , nic nie jest i nic nie będzie , taka jest rzeczywistość.

Mój humor prysł , ruszyłam do łazienki , później śniadanie i na autobus.

Byłam równo z dzwonkiem w szkole , o mały włos , a bym się spóźniła.

Pierwsze było EDB , ten facet jest przezabawny , on chyba sam nie wie co gada ..

Dwa W-Fy , szybko zleciały i nastał czas na fizykę ... To już nie będzie takie kolorowe...


Mikołaj

Pierwsze co zrobiłem , gdy wszedłem do budynku , to kolejna mocna , czarna kawa na pobudzenie. Oczywiście ploteczki i wymienianie zdań między nauczycielami, Jak ja tego nienawidzę , jeden  z minusów bycia nauczycielem , popychanie głupot.

Nauczyciel ma uczyć , a nie plotkować , to nie jest odpowiednie do tego miejsce.

Najpierw miałem dwie godziny fizyki z 2B , oczywiście nie zdążyłem sprawdzić kartkówek  z matematyki , ciekawe dlaczego ?

Nauczyciel, który zmienił wszystkoKde žijí příběhy. Začni objevovat