Miraż

14 1 0
                                    

Giniesz gdzieś obok mnie w pościeli

Plączesz niezmienność z ułudą

Nieobcy mi twój dotyk łagodny

Czasem dobrany z grzeszną nutą

Tylko w astralu jesteś mi bliski

Znamy się od bardzo dawna, wnikliwie

A gdy się wybudzam o szarej porze

W pamięci trzymam twoją drobinę bezkształtu

Uczucie tak obfite w dziwo

Zostajesz we mnie finezyjny i zgasły




Le jardin | Moje wierszeWo Geschichten leben. Entdecke jetzt