Ja tylko snem oddycham
Niczym innym solidnie nie poruszam
Tak oddech mnie kaleczy, dobitnie rani
Przejmuję się mego serca zepsutego szmeramiWolę umrzeć i nikogo na oczy prócz Ciebie nie ujrzeć
Ale znów gdy oczkiem zerknę
Pozostaje mi z cierpienia i nędzy ciężko drżeć i truchleć
Ot, wszystkim chorobom sercowym ulegnę
YOU ARE READING
Le jardin | Moje wiersze
PoetryWitaj w ogrodzie kwiatów melancholii, cierni miłości i rosy duchowości. Teksty, sentencje, wiersze.