Jak widzę twój obraz atłasem pokryty
Zdaje się arogancki, czarne serce osmalone
Gorzkie zakrzepy w żyłach hamują twą ckliwość
O ile jesteś jej panem
Opowiesz mi trochę?
Sporadycznie zerkasz płynną melancholią
Odpowiadasz przytłumioną barwą
Któż trzymał ten sztylet, co brutalnie rozpruł mienie?
Gdzie historia? Gdzie wrzask?
Surowy jak obsydian z ukrytą drobinką łagody
Mało odporny na zadrapania
Opowiedz
YOU ARE READING
Le jardin | Moje wiersze
PoetryWitaj w ogrodzie kwiatów melancholii, cierni miłości i rosy duchowości. Teksty, sentencje, wiersze.