Bliżej

9 0 0
                                    

Wysłuchuję trzasku dębowych drzwi
Żadne wejście jego krokiem nie brzmi

Powietrze jest mu bliższe ode mnie
I wiatry, deszcze, gwiazdy, słowa pisemne

Cóż za udręka

Więcej nie opowiem o ów człowieku
Poza tym że oczy jak węgiel
Które stworzone są do wielbienia w płomieniu

Le jardin | Moje wierszeNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ