Nie pytaj gwiazd, czy patrzą, gdyś jest czujny za dnia
Nie pytaj nagich drzew, czy zawsze tak bezlistne
Nie pytaj jesieni, czy zima opodal, ni zimy czy wiosna
Nie pytaj księżyca w nowiu, czy wciąż Ziemi lojalny
Nie pytaj mgły, czy hen daleko to utarta nicość
Bowiem w tej niewierności tkwi pewna wierność
I mię nie pytaj, czy wciąż miłością emanuję do Ciebie
Choć niepokaźnie i głucho, w istocie boleśnie
Podejrzewam, że miłość to jednaki rdzeń, co natury
Może ją co przysłoni, lecz pewne, że nie zniweczy
![](https://img.wattpad.com/cover/323990141-288-k406952.jpg)
YOU ARE READING
Le jardin | Moje wiersze
PoetryWitaj w ogrodzie kwiatów melancholii, cierni miłości i rosy duchowości. Teksty, sentencje, wiersze.