1

20.9K 625 132
                                    

Pov Paula

- Jak ja cię nie znoszę - powiedziałam do mojego brata, który obudził mnie w pół do siódmej rano w sobotę. W tygodniu to mogę sobie tak wstawać, ale nie w moje wolne dniu i to jeszcze biorąc pod uwagę to, że położyłam się około drugiej.

- Nie przesadzaj, odeśpisz to sobie później - przewróciła oczami na jego słowa i leniwie podniosłam się z łóżka. Wyciągnęłam z szafy czarne spodenki i niebieską bluzkę na ramiączka plus majtki i stanik. Wolnym krokiem poszłam do łazienki. Tam ściągnęłam z siebie koszulkę i niebieskie szorty, które służyły mi jako piżama i weszłam pod prysznic. Ustawiłam na ciepłą prawie, że gorącą wodę. Zawsze tak robiłam nawet gdy były czterdziestostopniowe temperatury to ja i tak zawsze kąpałam się w tak ciepłej wodzie.

Po skończeniu wszystkich moich porannych czynnościach, ubrałam się i wróciłam do swojego pokoju, gdzie w tej chwili przebywał mój głupi starszy brat Zayn.

Dziś jednak był jakiś inny jego wyraz twarzy był smutniejszy i bardziej zamyślony. To się od razu rzucało w oczy.

- Powiesz mi teraz czemu obudziłeś mnie o tak wczesnej porze i kazałeś mi się ubrać? - Zapytałam, bo takie zachowanie nie było do końca normalne.

- Potem się dowiesz - oznajmił i wstał, ja ruszyłam za nim. - Nie hałasuj żeby rodzice się nie obudzili - zwrócił mi uwagę chociaż jeszcze nic nie zrobiłam. Miałam nawet ochotę potłuc coś by zrobić mu na złość, ale się przed tym powstrzymałam.

Gdy już byliśmy w salonie, kazał mi usiąść na kanapie, bez większych dyskusji wykonałam jego polecenie. Liczyłam na to, że dzięki temu nareszcie dowiem się o co mu chodzi.

- Mam poważny problem - zakomunikował i usiadł na przeciwko mnie.

Szczerze to mogłam się tego spodziewać, on odkąd tylko pamiętam sprawia same kłopoty. Powoli zaczynam się dziwić rodzicom, że pomimo iż ma już dwadzieścia trzy lata to nadal mu pomagają.

- Znowu kogoś pobiłeś? Czy może policja cię złapała z dragami? - Mogłabym jeszcze przez godzinę wymienić to co on zdązył zrobić i to w tym roku.

- Nie - odpowiedział krótko.

- No to o co chodzi? - Niemalże krzyknęłam. Wcale nie podobała mi się ta rozmowa.

- Pamiętasz tą dziewczynę, która oskarżyła mnie o gwałt pół roku temu?

- Oczywiście, że tak. I słusznie cię oskarżyła, bo ty właśnie ty to zrobiłeś.

- Mniejsza z tym. Okazało się, że ona była w ciąży, proponowałem jej, że zapłacę za usunięcie dziecka, ale ona się na to nie zgadzała, więc zdecydowałem, że sam zacznę działać. Niestety sam nie miałem tyle kasy dlatego zdecydowałem się pożyczyć u takiego jednego. Potem jeszcze brałem od niego narkotyki i mój dług zaczął rosnąć. On teraz domaga się spłaty.

Nie miałam pojęcia co powiedzieć, nie chciałam nawet wiedzieć ile może wynosić ten dług. Pewnie nasi rodzice w rok tyle nie zarobią.

- I co z tym zrobisz? - Wstał i do mnie podszedł.

- Mam nawet pewien pomysł, tylko ty jesteś mi potrzebna - zakrył mi usta dłonią, wyciągnął z kieszeni strzykawkę i wbił mi ją w ramię. Po kilku sekundach poczułam się bardzo senna, a potem straciłam kontakt z rzeczywistością.

Nastepny jutro.

Jesteś mojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz