35

9.8K 380 94
                                    

Pov Paula

- A może tak posprzątam cały dom - wyciągnęłam jego rękę z mojego stanika. Zaproponowałam to chociaż strasznie nie lubiłam sprzątać, ale to już było lepsze niż seks z Harry'm.

Odrazu zszedł mu uśmiech z ust, a jego twarz wyraźnie stężała.

- Ty naprawdę wolisz posprzątać ten cały dom niż przespać się ze mną. Ja nie zamierzałem ci zrobić krzywdy. Chciałem skupić się na twoich potrzebach zadbać o ciebie - mocno się wkurzył. Ja tam nie rozumiałam tego jego zdenerwowania. Nigdy nie dawałam mu zbędnych złudzeń.

Seks z nim kojarzył mi się jedynie z bólem i cierpieniem. Nie znosiłam nawet jak mnie dotykał. A teraz miałabym znieść to jak mnie całuję i chce we mnie wejść.

- Seks ze mną lub śmierć Horana, wybór należy do ciebie śliczna - postawił mi ultimatum.

Byłam między młotem, a kowadłem. Chciałam by Niall przeżył, a jednocześnie bałam się stosunku z Harry'm.

- A przestaniesz jak cię o to poproszę? - Spytałam. Nie mogłam postąpić tak jak Zayn i narazić innego człowieka. Nie po tym jak ciągle go krytykuje.

Na jego twarzy znowu pojawił się delikatny uśmiech. Zbliżył się do mnie.

- Oczywiście skarbie, chcę tylko byś mi zaufała - popchnął mnie na łóżko. Bezwolnie na nie upadłam. Potem  poczułam jak sięga ze mnie spodnie wraz z majtkami, to samo zrobił z koszulką. - Trzeba się tobą opiekować jak małym dzieckiem. To jest nawet urocze.
 
Aż musiałam się powstrzymać by mu czegoś wrednego nie odpowiedzieć.

- Może teraz ty mnie rozbierzesz - zaproponował.

Pokręciłam przecząco głową.

- Szkoda - cicho westchnął i pozbył się swoich ciuchów. Z każdą kolejną sekundą miałam coraz więcej wątpliwości.  Niestety nie mogłam się już wycofać.

A jak już poczułam jego ciało na moim to niekontrolowanie zaczęłam się trząść ze strachu. Zupełnie nad tym nie panowałam. Zaczęłam także mieć problemy z pobieraniem powietrza.

Pov Harry

Wszystko zaczęło iść naprawdę dobrze, Paula w końcu mi uległa i dała mi zezwolenie na stosunek. Lecz gdy już chciałem pocałować te jej słodziutkie usteczka to zauważyłem, że zaczęła się trzęść. To było dość dziwne, bo w pomieszczeniu było ciepło.

Potem ledwo łapała powietrze. A to już było bardzo niepokojące.

- Paula kochanie co ci jest? - Delikatnie poklepałem ją po policzku. Miała nieprzytomny wzrok. - No już słoneczko.

Po chwili do mnie dotarło, że to wszystko może być winą tego podtopienia. Podobno takie skutki zachluśnięcia mogą się pojawić nawet po kilku dniach.

Prawdziwe przerażenie ogarnęło mnie dopiero wtedy gdy straciła przytomność. Wtedy jak najszybciej przyłożyłem jej dłoń do szyi i sprawdziłem puls. Na szczęście był. Odchyliłem jej tylko delikatnie głowę do tyłu by udrożnić jej drogi oddechowe.

Skoro to nie zachłyśnie to pewnie tylko atak paniki.

Tylko czego ona się tak boi, że aż dostaje ataku paniki?


Dziś trochę wcześniej, bo miałam więcej czasu.

"Pokochaj mnie" już jest na moim profilu. Pierwszy rozdział pojawi się za około godzinę.

Jesteś mojaWhere stories live. Discover now