14. Powroty [6/6]

3 0 0
                                    

Alex nigdy nie lubiła się pakować. Było to zdecydowanie w pierwszej dziesiątce nielubianych przez nią rzeczy. A pakowanie się na drogę powrotną z Hogwartu plasowało się gdzieś na samej górze tej listy.

Mimo zarwanej nocy udało im się szybko zebrać, tak, że ich kufry na czas dotarły do holu, skąd miały zostać zapakowane do pociągu. Pożegnali się tylko z szkolnymi portretami i nauczycielami, bo na pożegnanie z kolegami był jeszcze czas - w końcu mieli przed sobą całodzienną podróż pociągiem.

Tym razem bez trudu znaleźli przedział - Alex, Harry, Ron, Hermiona i Neville. Od czasu do czasu ktoś zaglądał do środka, by zamienić kilka słów, ale poza tym nikt ich nie niepokoił.

- Napiszę do was, jak już rodzice się zgodzą - powiedział Ron. - Myślę, że możemy spędzić ostatnie tygodnie wakacji u mnie i razem pojechać do Hogwartu, co wy na to?

- Brzmi super. - Uśmiechnęła się Alex. - Mam nadzieję, że te wakacje szybko miną, już tęsknię.

- Tak, w przyszłym roku będziemy się uczyć tylu wspaniałych rzeczy! - emocjonowała się Hermiona. - Percy opowiadał mi, że...

- Ty pewnie już jutro zaczniesz wkuwać, Hermiono. - Ron wywrócił oczami, a dziewczyna prychnęła obrażona.

- Mam tylko nadzieję, że w przyszłym roku obejdzie się bez dodatkowych atrakcji - wtrąciła Alex.

- Chyba wykorzystaliśmy limit na następne dziesięć lat - zgodził się Harry.

W tym momencie drzwi przedziału otworzyły się i do środka zajrzały Angelina i Katie.

- Potter, pozwólcie na chwilę. Wood zarządził odprawę!

Alex i Harry spojrzeli na siebie zdziwieni, ale zgodnie podnieśli się i ruszyli na spotkanie z kapitanem. Wszyscy już stali zgromadzeni w przedziale dwa wagony dalej.

- No! - Wood powitał ich niecierpliwie. - Wiem, że już praktycznie wakacje, ale nie udało nam się spotkać w pełnym składzie na boisku i należycie pożegnać, więc chcę wam tylko powiedzieć, że macie ćwiczyć! Bez wyjątku, bez wymówek!

- Wood, ja mieszkam z mugolami, którzy nie tolerują magii w żadnej postaci - odezwał się Harry.

- Powiedziałem, bez wymówek, Potter! A we wrześniu bierzemy się ostro za treningi, jasne? W wakacje opracuję nowy plan treningowy, który...

- ...wyciśnie z nas wszystkie soki - westchnął teatralnie Fred.

- ...przerobi na miazgę - dodał George.

- Po prostu...

- ...totalnie nas...

- ...wykończy! - zakończyli chórem.

- Damy z siebie wszystko, Ollie - zapewniła go Alex, zanim ten zdążył zbesztać bliźniaków. - Możesz na nas liczyć. Czekam na twoje pomysły. Utemperuję jego mordercze zapędy, spokojnie - dodała scenicznym szeptem w kierunku reszty, co wywołało salwę śmiechu. Oliver też się uśmiechnął.

- Miłych wakacji wszystkim, w takim razie!

- Nawzajem!

- Dzięki, kapitanie!

Rozeszli się w swoich kierunkach. Alex uśmiechnęła się jeszcze do Wooda.

- Będę czekać na twoje listy, Ollie. Nawet jeśli niemal w stu procentach będą składać się z nowych planów treningowych.

Szturchnęła Harry'ego i wrócili do przedziału. A tam, czekała na nich miła niespodzianka.

- Sandy!

Walcz o to, co kochaszWhere stories live. Discover now