Nawet gdy rozdzielą nas tysiące mil,
Będziemy podziwiać ten sam księżyc.Emily Wu ,,Piórko na wietrze"
Tak bardzo chciałbym Ci pokazać,
Że to wszystko może mieć szczęśliwe zakończenie
To niekoniecznie musi być katastrofa
A wszystko co musisz zrobić
To zaśpiewać wspólnie ze mną
Zapisuję linijki, następnie rwę kartki
Niemożliwym jest opisanie miłości
Mógłbym podpalić tę piosenkę,
Puścić ją z dymem
Mogę wrzucić ją do rzeki
Obserwować, jak powoli tonie
Zgiąć strony, tworząc samolocik
I wysłać na księżyc
Zagrać ją światu, ale to nie będzie za wiele znaczyło
Póki nie zaśpiewam jej tobie
Nickelback ,,Song on Fire"
Następnego dnia część wojsk opuściła Troję i pod wodzą Deifobosa udała się w kierunku Bistonii.
— Pamiętaj, żeby zawsze stać po stronie siostry i siostrzeńca — pouczył go przed wyjazdem Priam, trzymając ręce na jego ramionach. — I gdy tylko upewnisz się, że ich prawa do tronu są pewne, wróć do domu. Jesteś potrzebny w Troi.
Objął syna drżącymi ramionami. Miał świadomość, że Deifobos może już nigdy nie stanąć na trojańskiej ziemi, że w każdej chwili kolejny z jego synów ma szansę trafić do krainy Hadesa. Pocieszał się jednak myślą, że przez całą podróż będzie bezpieczny, z dala od greckich mieczy, a w kraju Bistonów ma szansę na wsparcie miejscowych. Dzieciobójstwo było czymś strasznym i Priam nie potrzebował żadnych wieści z Tracji, by wiedzieć, że część poddanych Polimestera odwróciła się od króla.
Stojąca obok męża Hekabe chrząknięciem dała znak, że także pragnie pożegnać się z synem. Deifobos odsunął się od ojca i przytulił lekko matkę.
— Uważaj na siebie — poprosiła go błagalnie Hekabe. — Nie zniosę kolejnej straty. — Złożyła na czole syna czuły pocałunek, ale gdy uniosła głowę, jej twarz uderzała zimnem i bezwzględnością. — I nie okazuj litości zabójcy brata. Niech umiera w jak największych męczarniach.
Dwie pary zielonych oczu, matki i syna, patrzyły na siebie ze zrozumieniem i wyrażały tę samą wolę, choć w przypadku Hekabe czaiła się w nich surowość i smutek, a u Deifoba przeważała nerwowa ekscytacja.
— Dobrze, matko. Nie musisz mi dwa razy powtarzać — zapewnił młodzieniec.
Gdy orszak zniknął za murami, Priam położył dłoń na ramieniu żony, ale ona od razu ją strąciła.
— Nie mam ochoty na rozmowę z tobą, idź do którejś ze swoich nałożnic — powiedziała złośliwie królowa. — Ja muszę poszukać dzieci.
![](https://img.wattpad.com/cover/210414784-288-k967277.jpg)
YOU ARE READING
Grecy i Trojanie
General Fiction,,Ale gdy nad człowiekiem wisi wyrok srogi I tysiączne do śmierci prowadzą nas drogi, Pójdźmy walczyć i wpośród krwawego pogromu Lub miejmy z kogo chwałę, lub z nas dajmy komu!" Homer ,,Iliada" Władcy i herosi starożytnej Grecji wierzyli, że żyją w...