Prolog (II cz.)

10K 456 57
                                    

Wysoki siwowłosy staruszek wyglądał przez okno najwyższej wieży Hogwartu. Patrzył na błonia otaczające szkołę. Na Zakazany Las. Przypominał sobie cały ten koszmar, który rozegrał się tam tak niedawno. Ciała uczniów padające na ziemię. Ból i rozpacz. W szczupłych palcach obracał różdżkę. Jego wzrok padł na wielkie łoże, stojące na środku pomieszczenia w którym się znajdował. Uśmiechnął się lekko, podziwiając swój sukces. Na łóżku leżała dziewczyna. Była piękna, chociaż jej twarz przecinała blizna. Czarne włosy rozrzucone były po poduszce. Śpiąca, jakby czując na sobie spojrzenie dyrektora, otworzyła oczy. Były szmaragdowozielone i nieprzeniknione. Znajdowało się w nich nieme pytanie. Staruszek potrząsnął przecząco głową, a dziewczyna z powrotem wpadła w ramiona Morfeusza. Zanim mężczyzna wyszedł z pomieszczenia szepnął cicho.

- To jeszcze nie twój czas, Victorio.

*ROK PÓŹNIEJ*

Jasnowłosa dziewczyna podążała ulicami Londynu, rozglądając się za miejscem, z którego mogłaby się w spokoju teleportować. Jej szmaragdowozielone oczy patrzyły na wszystko w skupieniu. Tylko one pozostały takie same. Reszta zmieniła się pod wpływem zaklęć Dumbledore'a. Włosy straciły ciemną barwę i nawet rysy twarzy się zmieniły. Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko. Tak dawno nie widziała świata, cały czas przecież tkwiła w tej przeklętej wieży. Skręciła w ciemną uliczkę, zaciskając dla pewności dłoń na różdżce, która tkwiła w jej kieszeni. Za jej plecami rozległy się gwizdy, ale zignorowała je i parła naprzód. W końcu znalazła zaułek, gdzie nie było żadnego mugola. Wiedziała, czego potrzebuje, by odzyskać swój dawny wygląd. Potrzebowała wspomnienia. I wiedziała, gdzie je dostanie. Z szerokim uśmiechem teleportowała się przed duży, okazały, marmurowy dom. Tam, gdzie przez ostatni rok w postaci przystojnego blondyna nieświadomie mieszkało jej serce.

No i oto jest prolog drugiej części mojego opowiadania. Rozdział miał się pojawić dopiero w przyszłym tygodniu no ale cóż. Nie należę do osób cierpliwych. Mam nadzieję, że się spodoba. xoxo




Draco Malfoy - inna historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz