2

60.4K 1.6K 837
                                    

Zjadłam kanapki i wróciłam do swojego pokoju. Wzięłam papierosa i usiadłam na parapecie po czym go odpaliłam i zaciągnęłam się dymem.

Gdy kończyłam palić usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.

Od: Minnie😈

Będę u ciebie za 10 min:*

Minnie to moja przyjaciółka, jest niską brunetką o pięknych dużych szmaragdowych oczach.

Do: Minnie😈

Czekam:))

Położyłam się na łóżku biorąc laptopa na nogi i włączyłam youtuba. Puściłam pierwszą lepszą piosenkę i zalogowałam się na instagrama. Gdy przejrzałam kilka zdjęć wstałam i wybrałam czarną bluzę- bo w nocy może być zimno, zabrałam swoją beżową torebkę i wrzuciłam do niej fajki, telefon, pieniądze, puder i szminkę.

Wtedy do mojego pokoju weszła Minni

-Siema- podeszła i dała mi buziaka

-Hej- odpowiedziałam i zaśmiałam się bo dziewczynkę rozmazała się kreska na oku

-Z czego się tak cieszysz?- zrobiła zdziwioną minę.

-Podejdź do lusterka- poleciłam dziewczynie co ta od razu zrobiła- o chuj!- krzyknęła i się zaśmiała

Poszłyśmy z brunetką na dół zrobić sobie herbatę.

-Gdzie idziecie?- spytał Zack

-Idziemy na imprezę do Evana- wyjaśniłam

-Żeby mi się tylko policja nie przywiozła- zaśmiał się mój brat

Nienawidzi gdy pale fajki, ale co do imprez jest lajtowy.

-Na spokojnie- zaczęłam się śmiać i spojrzałam się znacząco na przyjaciółkę a ta od razu zrozumiała i dołączyła do śmiania się

-Mogę iść z wami?- spytał Aaron

To chyba żart?

-Śmieszny jesteś- spojrzałam się z uśmiechem na chłopaka

-Spierdalaj- warknął

-Zamknij mordę- zaczął mnie denerwować

-Mogę twoją zamknąć- puścił mi oczko

Nienormalny idiota No!

-Wypierdalaj kurwa- podeszłam i zaczęłam bić go bardziej dla śmiechu niż na poważnie w klatkę piersiową

Ten tylko się zaśmiał i złapał moje rękę i wykręcił w ten sposób że przytulał mnie od tylu, a ja nieudolnie chciałam się mu wyrwać. Musiało to wyglądać słodko.

-Aaron puść mnie- zaczęłam się już śmiać

-Aaron bo ci pierdolne!- krzyknęła Minnie

Kocham ją.

Chłopak ze śmiechem wyszedł z kuchni a my usiadłyśmy przy stole z herbatą i ciastkami.

-A dupa rośnie!- krzyknął z salonu ten chuj

-Mam najlepszą dupe na świecie, więc nie mam czym się martwić!- zaśmiałam się

-No wiem!

No kurwa chyba się zaraz posikam.

Gdy wypiłyśmy była już równo 21. Ubrałyśmy z dziewczyną buty i wyszłyśmy przed dom a tam już czekał na nas Ash.

-Cześć łaski!- krzyknął zadowolony

-Siema Ashi- przytuliłam chłopaka a Minnie powtórzyła moją czynność.

-Gotowe?- zapytał patrząc na nas w lusterku

-Jak nigdy- odparłyśmy z przyjaciółka w tym samym momencie i zaczęłyśmy się śmiać.

Po około 15 minutach jazdy byliśmy już pod domem Evana. Od razu było słychać głośną muzykę i krzyczących ludzi.

Nienawidzę cię, Aaron.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz