Obudził mnie ten cholerny budzik. Otworzyłam oczy i sięgnęłam ręką aby go wyłączyć.
-Ari, wstawaj- zaczęłam głaskać go po policzku- idziemy do szkoły- poinformowałam
-Jeszcze 5 minutek- powiedział i przyciągnął mnie do siebie.
Po 5 minutach wstałam a Aaron jeszcze leżał. Poszłam do łazienki i szybko się umyłam.
Dostałam okres. Zajebiście..
Na dodatek został mi tylko jeden tampon..
Wysuszyłam włosy i szybko je poczesałam. Nałożyłam czarne spodnie z dziurami i czarną moro koszulkę z rozcięciami na ramionach. Weszłam do pokoju i zobaczyłam, że Aaron dalej leży.
Leniuch.
-Aaron- złapałam go za ramie- wstawaj, zostało nam mało czasu- poinformowałam ale chyba nie interesowało go to za bardzo bo posadził mnie na kolanach i złączył nasze usta.
-Idę wziąć prysznic- powiedział i wstał
-To ja przygotuje śniadanie- poszłam na dół i weszłam do kuchni gdzie siedział Zack i Jennifer
-Cześć słodziaki- uśmiechnęłam się miło do tej słodkiej parki.
-Dzień dobry- uśmiechnęli się oboje- jak się spało?- spytał mój brat
-Świetnie- zaśmiałam się- a wam?
-Też, mama dzwoniła- powiedział mój brat a ja ze zdziwienia otworzyłam bardziej oczy- przyleci na zakończenie roku szkolnego i zostanie u nas jakieś trzy dni- wziął kolejnego gryzą swoich kanapek.
-Świetnie!- krzyknęłam ucieszona- w końcu- dodałam i wróciłam do robienia gofrów.
Moja mama jest w Niemczech i pracuje tam. Mieszka ze swoim nowym chłopakiem i ich dzieckiem. Co miesiąc przysyła nam dosyć znaczną ilość pieniędzy, dlatego nic nam nie brakuje.
-Już jestem- usłyszałam głos Aarona po czym przytulił mnie i pocałował w szyje- ładnie pachnie- uśmiechnął się
-Siadaj, za chwilkę będą gotowe- powiedziałam a on od razu dosiadł się to tej uroczej pary.
Gdy zjedliśmy śniadanie była już 9:40 co oznaczało, że musimy wychodzić.
-Do zobaczenia potem braciszku- ucałowałam policzek Zacka- a ty Jennifer nie idziesz do szkoły?- popatrzyłam na czarnowłosą
-Idę, spokojnie. Mam na 11- zaśmiała się
-Okii- przeciągałam i wyszłam z domu.
Gdy siedziałam już w samochodzie z Aaronem zaczęliśmy rozmawiać o mojej mamie. Był zadowolony że ją pozna.
-Kurwa!- krzyknęłam nagle- Aaron zajedź do sklepu- poprosiłam
-Po co?- spojrzał na mnie
-Muszę kupic tampony- zaśmiałam się
-O jezu, będę miał przejebane- zirytował się
-Jeśli ci się nie podoba to nie musisz ze mną przebywać- popatrzyłam za okno
-Chyba dam rade- zaśmiał się ale gdy zobaczył, że udaje obrażoną złapał mnie za rękę i pocałował ją- No mała, nie obrażaj się
-Nienawidzę Cie, Aaron- zaśmiałam się
-Ja ciebie też- pocałował mnie w policzek gdy byliśmy już pod sklepem.
Kupiłam to czego potrzebuje i już po 10 minutach byliśmy w szkole.
CZYTASZ
Nienawidzę cię, Aaron.
Romance-Twój brat nie będzie zadowolony- powiedział gdy zobaczył jak pale papierosa. -Tylko coś mu powiedz, a Cie zajebie- warknęłam -Spokojnie mała, bo ci żyłka pęknie- zaśmiał się -Wypierdalaj- pokazałam mu środkowego palca.