16

31.5K 868 213
                                    

Po dwóch godzinach spędzonych w galerii poszliśmy zjeść coś do Maca. Byłam zadowolona ze swoich zakupów, kupiłam piękną granatową sukienkę i czarne matowe szpilki. Do tego dorzuciłam sobie kilka koszulek i staników, które spodobały się dla Aarona.

-Zamówienie numer 54!- zawołała kasjerka a blondyn poszedł odebrać nasze jedzenie.

Po skończonym posiłku pojechaliśmy do mnie. Zack był u Jennifer więc mieliśmy cały dom dla siebie.

-Chodźmy zapalić- zaproponowałam

-Z tobą zawsze- zaśmiał się chłopak

Tak jak zawsze usiadłam na barierce a Aaron wszedł między moje nogi i złączył nasze usta.

-Co jutro robimy?- spytał

-Idziemy do szkoły- zaśmiałam się

-Po coo?- przeciągnął- pójdziemy w piątek na zakończenie roku- popatrzył na papierosa i po chwili wziął kolejnego bucha

-Jutro tez idziemy i koniec kropka- zeszłam z barierki i zgasiłam papierosa

Aaron zrobił to samo a potem położyliśmy się na łóżku.

Nawet nie wiedziałam kiedy zasnęliśmy.

***

-Wstawaj Ari- zaczęłam budzić chłopaka

-Jeszcze 5 minut- powiedział zaspany

-To idę sama wziąć prysznic- zaśmiałam się a chłopak od razu wstał i poszedł za mną do łazienki.

-Jesteś piękna, wiesz?- popatrzył na mnie gdy myłam włosy

-Oh Aaron, przestań bo się zarumienie- zaśmiałam się a on razem ze mną.

Po prysznicu poszliśmy na dół do kuchni.

-Dzień dobry- przywitałam brata i jego dziewczynę buziakiem

-Jak się spało?- zapytała Jennifer

-Bardzo dobrze, a wam?- uśmiechnęłam się

-Też, za chwile będą gofry- zaśmiała się patrząc na Zacka który próbował ładnie udekorować śniadanie- siadajcie- pokazała na miejsca obok

My od razu usiedliśmy do stołu a po chwili zajadaliśmy się śniadaniem.

Przyznam, że jak na mojego brata to było pyszne.

Po jakimś czasie siedziałam już w samochodzie Aarona i jechaliśmy do szkoły. Nie nogę uwierzyć, że to już koniec liceum i więcej nie zobaczę moich znajomych. Co prawda kilka przyjaciół idzie na te same studia, o ile się dostaniemy, ale to już nie będzie to samo.

Studia- imprezy i wszystko co najlepsze.

Gdy staliśmy w naszym ulubionym gronie paląc papierosa spytałam

-W poniedziałek przyjdziecie wszyscy do mnie i razem otworzymy decyzje czy przyjęli nas na studia?

-Dobra- odpowiedzieli wszyscy.

Wszyscy czyli Minnie, Evan, William, Noora, Tomy, Brandon i Bianca.

To chyba moi najbliżsi przyjaciele.

Jeszcze jest Paula ale ona idzie do LA.

Szkoła minęła dość spokojnie.

Na godzinie wychowawczej dowiedzieliśmy się, że zakończenie roku mamy na 12. Będę mogła sie wyspać.

Impreza na zakończenie roku odbędzie się o 21 u Grety. Nie mogę się doczekać.

Po lekcjach Aaron zawiózł mnie i Minnie do niej a sam pojechał do domu. Pierwszy raz od kilku dni rozstaliśmy się.

-Jak ci idzie z Williamem?- zapytałam brunetkę.

-Piszemy ciagle ze sobą ale jeszcze do niczego oprócz tego pocałunku u ciebie nie doszło- zaśmiała się

-Już nie mogę się doczekać aż będziecie razem- uśmiechnęłam się ciepło

-Przestaaań- zarumieniła się

-Jestem pewna, że on coś do ciebie czuje- odpaliłam papierosa a po chwili dołączyła Minnie

-Nie jestem pewna co do tego, okaże się. Co nakładasz jutro?

-Kupiłam granatową sukienkę i czarne szpilki a ty?

-Ja nałożę tą czerwoną sukienkę co ostatnio kupiłam i czarne szpilki też- zaśmiała się

-Nie mogę się doczekać wyników- wzięłam kolejnego bucha z papierosa

-Ja też. Co jeśli ciebie przyjmą a mnie nie? Lub na odwrót?- popatrzyła na mnie z poważna miną

-Wtedy zaczniemy myśleć nad tym. Teraz bądźmy dobrej myśli.

Gdy spaliłyśmy papierosa położyłyśmy się na łóżku i włączyłyśmy kolejny odcinek Skamu.

Po całym popołudniu spędzonym z przyjaciółką na leniuchowaniu wróciłam do domu.

-Cześć braciszku!- przywitałam Zacka buziakiem

-Cześć- powiedział jakby smutny

-Co się stało?- zapytałam od razu

-Mama dziś jednak nie przyjedzie- wyjaśnił- będzie w niedziele wieczorem

-Dobrze, że w ogóle przyjedzie- powiedziałam po czym weszłam na górę do swojego pokoju.

Wzięłam do ręki telefon i przeczytałam SMSy

Aaron💋:
Wróciłaś już do domu?

Aaron💋:
Mogłabyś odpisac:)

Aaron💋:
Mam zacząć się martwic?

Uśmiechnęłam się pod nosem i szybko mu odpisałam.

Do Aaron💋:
wróciłam do domu cała i zdrowa. Nie musisz się martwic myszko

Wzięłam do ręki krótką odsłaniającą pępek różową bluzeczkę na ramiączkach i krótkie czarne spodenki po czym udałam się do łazienki.

Wzięłam szybki prysznic po czym zeszłam jeszcze do kuchni zjeść płatki.

Gdy jadłam usłyszałam dźwięk SMSa

Aaron💋:
to dobrze:) jak było u Minni?

Do Aaron💋:
całkiem spoko. Leżałyśmy cały dzień i oglądałyśmy skam Haha, a teraz ide już spac wiec do jutra:*

Aaron💋:
O 11 będę u ciebie, spij dobrze💕

Gdy zjadłam odstawiłam miskę do zlewu i położyłam się do łóżka.

Po chwili od razu zasnęłam.

Nienawidzę cię, Aaron.Where stories live. Discover now