3

56K 1.6K 687
                                    

Impreza jak impreza. Wszędzie masa spoconych od tańca ludzi, przy barze dwóch kujonów, w toalecie pieprzą się i nie można wejść, w pokojach śpiący ludzie, którym na dzis już napewno wystarczy alkoholu.

Siedziałam z Williamem na kanapie i śmialiśmy się z jakiejś pustej blondynki która chciała chyba iść „seksownym" krokiem, lecz jej 20 centymetrowe szpilki jej na to nie pozwoliły i się wywaliła.

Prosto na twarz.

W ręku miała kubek z drinkiem.

-Muszę iść otworzyć Aaronowi- oświadczył nagle William który chwal telefon do kieszeni

-Aaronowi?- spytałam zdziwiona. Jeśli to ten, o którym myśle..

-Tak- zaśmiał się i odszedł w stronę drzwi

Po chwili siedzenia w telefonie usłyszałam nad sobą śmiechy co oznaczało że ktoś nade mną stoi.

Podniosłam głowę i zobaczyłam mojego brata z Aaronem

Kurwa

-Cześć mała- powiedział mój brat i się uśmiechnął- idę po drinka- popatrzył na blondyna

-Siema duży- zaśmiałam się i popatrzyłam na tego przygłupa który właśnie usiadł obok mnie

-Czemu nie pijesz? Nie tańczysz?

-Sama nie wiem- odpowiedziałam jakaś znudzona

Właściwie to czemu normalnie mu odpowiedziałam? Powinnismy się kłócić!

-Come on!- krzyknął i wstał szybko łapiąc mnie przy tym za rękę i prowadząc w stronę tańczących ludzi

W sumie sama nie wiem czemu nie uciekłam. Może to przez to że jestem pijana?

Ale czemu on wziął mnie do tańca?

Ehh, też jest pijany.

Tańczyliśmy i śmialiśmy się przez jakieś 20 minut. W końcu poszliśmy do baru usiąść i napić się drinka.

-Dwa razy sex on the beach- poprosił Aaron

Barman od razu zaczął przygotowywać drinki a ja popatrzyłam na chłopaka

-Właściwie, Aari- nie wiem dlaczego go tak nazwałam- dlaczego się nie kłócimy?- spytałam i zaśmiałam się

-Widzisz Amber, nie zawsze jestem takim chujem

-Jesteś- zaprzeczyłam

-Jeśli mi na kimś zależy, potrafie być kochany- zaśmiał się i dokończył swojego drinka

Ja niedowierzając w to co on właśnie powiedział zamówiłam kolejne dwa.

-Jesteś już pijana- powiedział patrząc jak pije

-Ty też i co?- zaśmiałam się

Ten zrobił to co ja a potem wstał i znowu zabrał mnie na parkiet.

Po dwóch piosenkach Dj puścił wolną piosenkę dla zakochanych.

Szkoda że nie mam z kim zatańczyć.

Gdy już wychodziłam z tłumu tulących się do siebie par zostałam złapana przez kogoś.

Nienawidzę cię, Aaron.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz