15

33.9K 920 201
                                    

Kolejny nudny dzień.

Wstałam z łóżka nie budząc przy tym Aarona i poszłam na balkon. Niestety pogoda dziś jest do dupy bo pada deszcz.

Skoro jest koniec roku szkolnego to może wspólne wagary?

Pomyślałam gdy skończyłam palić i weszłam z powrotem do pokoju.

Wzięłam do ręki telefon i zobaczyłam SMSa

Minnie😈:
Dzieki pomysłowi Aarona William zwrócił chyba na mnie większą uwagę. Pisałam z nim trochę wczoraj i mamy dzisiaj się spotkać:)

Uśmiechnęłam się do siebie

-Co tak się uśmiechasz do tego telefonu?- spytał chłopak, który właśnie przytulił mnie od tyłu

-Dzięki tobie Minnie spotyka się dziś z Williamem- zaśmiałam się- ale myślałam czy by ich nie zaprosić do nas, brzydka pogoda jest więc myślę, że moglibyśmy razem coś porobić- popatrzyłam na niego pytająco

-Dobry pomysł- uśmiechnął się- ale jeśli sie nie zgodzą to nie będę płakał, dobrze mi z tobą.

Serce wracaj na swoje miejsce!!

-Kochany- podsumowałam i złączyłam nasze usta

Do Minnie😈:
Oo matko cieszę się razem z tobą! A nie macie ochoty może z Williamem wpaść do nas? Zamiast do szkoły? Brzydka pogoda iwgl. Już mam pomysł co z wami zrobie:):):)

Długo na odpowiedź nie musiałam czekać.

Minnie😈:
Spytałam Williama i się zgodził. Kupimy po jakimś piwie i będziemy za pół godziny:) do zobaczenia!!

Szczęśliwa poszłam do łazienki by szybko się odświeżyć. Blondyn zrobił to samo.

Po krótkim czasie staliśmy w kuchni i przygotowywaliśmy śniadanie. Wybraliśmy naleśniki z nutellą i owocami.

Gdy już zrobiliśmy jedzenie przyszli nasi goście.

Przywitaliśmy się i zaczęliśmy jeść nasze śniadanie.

-Kto tak dobrze gotuje?- spytał William

-Ja- odpowiedzieliśmy z blondynem w tym samym momencie

-Okej- zaśmiał się chłopak

-Co wy na to żeby po prostu się położyć i obejrzeć jakiś film?- spytałam

-Jeśli horror to spoko- odpowiedział William a Aaron mu przytaknął.

-No dobra- zaśmiała się Minni patrząc na mnie

Wiedziała już, że zrobiłam to specjalnie aby mogła się przytulić do Williama.

Chłopaki wybrali film „Kiedy gasną światła". Nie byłam pewna co do tego filmu ale wiem, że oni nie odpuszczą.

Rozłożyłam kanapę i ułożyłam poduszki oraz dwa koce.

-Ja z tobą pod kocem?- spytała Minni

-Nie będę pedałował- zaśmiał się Aaron

-Ja z Minni, ty z Amber?- spytał William

-Jop- odpowiedział ze śmiechem blondyn.

Zaczął się film i po pierwszej strasznej scenie brunetka już leżała wtulona w chłopaka, a mu to się najwidoczniej podobało.

Również leżałam wtulona w blondyna i tylko co jakiś czas odsłaniałam oczy.

Widziałam w pewnym momencie, gdy Minni się przestraszyła jak William daje jej buziaka w czoło. Będzie z nich piękna para.

Po trochę ponad godzinie film się skończył a my mogłyśmy w końcu odetchnąć z ulgą.

-Chodźmy zapalić- odparłam

-Jak dla mnie spoko- powiedział Aaron i wstał z łóżka. Nasza parka również to zrobiła.

Staliśmy w ogródku, gdzie był daszek aby nie zmoknąć. Nagle usłyszeliśmy dźwięk dobijania się do drzwi.

-Nie pójdę sama otworzyć- powiedziałam przestraszona

Aaron wziął mnie za rękę i poprowadził przez dom. Gdy otworzyliśmy okazało się, że to Zack z Jennifer. Ci to sie nie rozstawali ostatnio na krok.

Tak jak ja z Aaronem.

-My już będziemy lecieć, moja mama dzwoniła aby przyjść do domu pilnować Renee, bo ona wychodzi do miasta- ucałowała mnke w czoło Minnie

-Do zobaczenia kochanie- powiedziałam do dziewczyny po czym pożegnałam się z Williamem i zamknęłam drzwi.

Aaron korzystając z okazji, że jesteśmy sami, bo  mój brat z dziewczyną poszli do swojego pokoju, wziął mnie na ręce i posadził na blacie w kuchni.

Wpił się w moje usta i całowaliśmy się. Nasz pocałunek stawał sie coraz bardziej namiętny a Aaron złapał mnie za tyłek, co dodawało pikantności. Blondyn całował moją szyję robiąc co jakiś czas malinkę.

Nagle weszła do pokoju Jennifer.

-Jezu przepraszam, że wam przeszkadzam- wzięła sok- już uciekam- zaśmiała się

I my zaczęliśmy się śmiać.

-Chodźmy do galerii- zaproponowałam nagle

-Po coooo?- przyciągnął

-W piątek impreza- wytłumaczyłam- na zakończenie roku.

-O kurwa, rzeczywiście- uśmiechnął się Aaron

-A wiesz, że w poniedziałek, w taki pierwszy prawdziwy dzień wakacji dostajemy odpowiedź czy dostaliśmy się na studia?- popatrzył i przegryzł wargę

-Stresujesz się?- zapytałam

-W cholerę- odpowiedział i złączył nasze usta

-Chodźmy do tej galerii, muszę kupić jakąś sukienkę- wzięłam go za rękę i poprowadziłam w stronę wyjścia.

Wzięłam po drodze moją torebkę i schowałem do niej telefon, fajki i pieniądze.

-Idziemy do galerii!- krzyknęłam

Po chwili byliśmy już w drodze do centrum handlowego.

Nienawidzę cię, Aaron.Where stories live. Discover now