23

14.8K 483 120
                                    

Sylwester

Obudziło mnie słońce, które świeciło wami w twarz. Wstałam z łóżka i zobaczyłam, że jest już 11!

Poszłam do łazienki załatwić wszystkie te monotonne czynności.

Gdy już się pomalowałam i ubrałam postanowiłam pójść z Minnie do galerii by kupić prezent dla mojego blondyna.

Wyjechaliśmy z domu i rozmawiałyśmy o tym co mi kupić.

-Może nowy telefon? Ostatnio narzekał, że ma cały pobity.

-To będzie zbyt oklepane..

-To może kup iphone 8 i do tego ten zegarek Watch?

-Tak!- uśmiechnęłam się

Naprawdę nie wiedziałam co mogłam mu kupić, on miał po prostu wszystko co tylko było mu potrzebne!

Pojechałyśmy do sklepu z telefonami i po godzinie zdecydowałam się na czarnego Iphona i ten zegarek + gra na playstation.

Spakowałam wszystko ładnie i poszłyśmy zjeść śniadanie do Mc.

-Jak się dziś ubierasz?- spytałam przyjaciółkę

-Czarną sukienkę z wycięciami i szpilki, a ty?

-Czerwoną z tymi falbankami- zaśmiałam się

-Seksownie- podsumowała

-To ważny dzień- uśmiechnęłam się na myśl o urodzinach Aarona

Gdy zjadliwymi pojechałyśmy zobaczyć czy sala na imprezę jest gotowa.

Weszliśmy tam i zaniemówiłam. Wielka sala oświetlona kolorowymi światełkami, kilka laserów, miejsce dla DJ w rogu, trzy wielkie stołu niedaleko wejść do toalet.

Będzie balet!

O 16 wróciłyśmy do domu i poszłyśmy się jeszcze raz umyć. Wiadomo, że się spocimy jak świnie jak będziemy tańczyć.

Gdy to zrobiłyśmy i wysuszyłyśmy włosy zaczęłyśmy je kręcić.

Wyszły nam piękne loki.

Włączyłam muzykę i zaczęłam śpiewać razem z Minnie. To musiało wyglądać zabawnie.

Po chwili tego koncertu zaczęłam ją malować.

Zajęło mi to prawie godzinę ale efekt końcowy był niesamowity. Mam piękną przyjaciółkę.

Ona za to zrobiła mi taki makijaż, że nie mogłam uwierzyć, iż tak ślicznie wyglądam.

Ubrałyśmy się w nasze wcześniej przygotowane sukienki i zrobiłyśmy sobie kilka zdjęć. Minnie nie mogła się powstrzymać i oczywiście wstawiła je na instagrama.

Posiedziałyśmy trochę i o 21 wyszłyśmy z domu.

Po dłuższym spacerku byłyśmy już na miejscu. Weszłyśmy do sali i sprawdziliśmy czy robią już jedzenie dla nas.

*

Przywitałyśmy chyba już wszystkich gości wiec ruszyłyśmy z Minnie do naszego stolika.

-Już wszyscy?- spytał Aaron

-Raczej tak- zaśmiałam się.

Zaczęliśmy jeść i rozmawiać o tym, co się działo przez ten rok.

Po około godzinie poszliśmy do barku napić się.

Jak zazwyczaj zamówiłam sobie sex on the beach. Minnie tak samo.

-Co u was?- zapytała Tina- koleżanka z Anglii

-Wszystko okej- uśmiechnął się do niej Aaron

Zaczęliśmy z nią rozmawiać co tam słychać w naszym mieście i tak dalej. Nic nowego prawie.

-Chodź stary na chwile- powiedział William do Aarona

-Niedługo wrócę- dał mi buziaka i poszedł gdzieś z Williamem.

Zaczęłam tańczyć z Minnie na środku parkietu. Świetnie nam to szło! Nie mogłyśmy przestać, bo ciagle leciały nasze piosenki. Minęło chyba z 40 minut. Nawet nie zauważyłam, że Aarona dalej nie ma.

-Co słychać?- zapytał nagle jakiś chłopak za mną

-Kto cię tu kurwa zaprosił?- popatrzyłam na Daniela

-Przyszedłem z kolegą- wyjaśnił- wyładniałaś

-Spierdalaj!- odepchnęłam go

-Dobrze ci z tym chujem?- zapytał z uśmieszkiem

-Nie rozumiesz co mówi?- Minnie weszła między nas

-Ty się nie wtrącaj- zaśmiał się

-Ty frajerze!- walnęła go z pięści w twarz

-Dobrze Minnie!- krzyknęłam

-Chodź pić- wzięła mnie za rękę i poprowadziła do baru

Wypiłyśmy 2 zielone shoty. Mniam!

-Gdzie chłopacy?

-Nie wiem- zaczęłam się rozglądać- idę poszukać- wstałam i poszłam w tłum ludzi

Na parkiecie ich nie było więc poszłam do łazienki. Tam też nic.

Co jest?

Wyszłam na zewnątrz i ruszyłam na około budynku. Zobaczyłam na ławce całującą się parę, ale było za ciemno bym mogła zobaczyć kto to. Podeszłam do nich i zobaczyłam, że to Aaron.

Nie.. to są żarty? Czemu? Jak to się mogło stać? Serio!?

-Jebany chuj!- krzyknęłam i zwaliłam dziewczynę z mojego chłopaka.

Mojego? Chyba już nie.

-Jesteś jebanym chujem Aaron!

-Spierdalaj- krzyknął a ta dziewczyna uciekła

-Slucham?

-To co słyszałaś!- wstał z ławki i mogłam zobaczyć jego rozwalone źrenice. Nie miał w ogóle tęczówek.

Naćpali sie.

-Ćpałeś?- spytałam miękkim już głosem

-Chuj cię to powinno obchodzić!

-Aaron kurwa! Dlaczego mi to robisz co?

-Bo cię nie kocham!- walnął pięścią w ścianę

Jezu co mam zrobić???

-Nie mówisz tego naprawę..- zaczęłam płakać

-Znowu się rozpłaczesz jak małe dziecko? Jesteś żałosna Amber. Jak mogłaś nie zauważyć, że cię nie kocham? Jesteś zwykłą dziwką, która myśli tylko o tym, by było jej dobrze. Nie chce mieć z tobą już nic wspólnego.

-Ty zakłamany frajerze! Kocham cię z całego serca, mogłabym za tobą w ogień skończyć a ty co?

-Wskoczyć to ty możesz jakimś facetom do łóżka.

Nie wytrzymałam i walnęłam go w twarz.

-Wyjdź i nie wracaj, jesteś zerem Aaron. Jesteś najgorszym co mnie w życiu mogło spotkać!

-Nie większym niż ty, suko- zaśmiał się

Moje serce już nie istnieje. Rozwaliło się na amen.

-Nie wierze- szepnęłam sama do siebie

Upadłam na chodnik i skuliłam się w kulkę rycząc jak nienormalna.

-Nie płacz, i tak się już nic nie zmienisz- powiedział i odszedł ode mnie.

Wypierdalaj, głupi śmieciu.

Nienawidzę cię, Aaron.Where stories live. Discover now