2

20K 658 43
                                    

Wstałam i popatrzyłam na rękę Aarona na moim brzuchu. Mimowolnie się uśmiechnęłam.

Poszłam wziąć prysznic i od razu Wysuszyłam włosy.

-Wstawaj- szturchnęłam chłopaka

-Czemu?- spytał

-Musimy wyjść- oświadczyłam

-Gdzie?- spojrzał na mnie zdziwiony

-Ty musisz- wyjaśniłam

-Bo?

-Bo moja mama zaraz tu będzie- trochę posmutniałam

-I?

-I jak cie zobaczy to cie zabije a potem mnie?- zaśmiałam się

-Okej- wstał i złączył nasze usta- a więc co będzie z nami?- spytał patrząc mi w oczy

-Będzie dobrze- uśmiechnęłam się i złączyłam nasze usta po raz kolejny tego dnia

-Mam nadzieję- odpowiedział i wyszedł z mojego pokoju.

Wzięłam białą koszulkę z napisem ‚crybaby', czarne spodnie z dziurami i szybko się w to ubrałam.

Moja mama przyleciała do Kalifornii na kilka dni lecz zajeżdża do nas tylko na godzinę. Będzie Około 200km od nas, więc myślę, że zrobi nam jeszcze niespodziewaną wizytę.

Zeszłam do kuchni i zamówiłam pizzę, o którą prosiła mama. Potem poinformowałam Minnie i Williama, że mama za chwile będzie.

I tak o to po chwili usłyszałam dzwonek.

-Hej mamuśka- powiedziałam i przytuliłam mocno kobietę

-Cześć córa- uśmiechnęła się i weszła do środka.

***

-A więc nie powiedziałaś dla mamy, że wróciliśmy do siebie?- spytał Aaron gdy leżeliśmy już wieczorem u mnie.

-A wróciliśmy?- zadałam te pytanie dla pewności

-A- spojrzał w dół- nie wróciliśmy?

-Wiesz przecież debilu, że tak- złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku.

-Kocham Cię Amber, naprawdę cie kocham- patrzył mi głęboko w oczy a ja po prostu się rozkleiłam i wtuliłam w chłopaka.

-Ja ciebie też Aaron- wyszeptałam

-Więc czemu płaczesz?

-Bo jestem tak cholernie szczęśliwa, że sobie nie wyobrażasz- zaszlochałam

-I niech tak zostanie- zaśmiał się- tylko bez płaczu- wytarł moje łzy i pocałował

-Śpij dobrze, kochanie- moje serce zabiło kilka razy w ułamek sekundy.

Chce to słyszeć codziennie, z tych ust, w tych ramionach...

Nienawidzę cię, Aaron.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz