37

19.8K 716 247
                                    

Hej kochani. Chce wam podziękować za to ze mamy już tyle wyświetleń. Jest mi bardzo miło, że podoba wam się moja książka.

Nie jestem pewna, ale po 40 rozdziale to będzie koniec. To czy będzie druga cześć zależy tylko od was.

JEŚLI TO CZYTASZ TO NAPISZ W KOMENTARZU CZY CHCESZ KOLEJNA CZĘŚĆ!

~~~~~~~

Wstałam rano i złapałam się za głowę.

Aaron wczoraj powiedział mi, że mnie kocha.

Może powinnam do niego wrócić? W sumie to przeze mnie zerwaliśmy..

Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki. Wykonałam poranne czynności i położyłam się z laptopem do łóżka.

Messenger

Aaron: przepraszam za wczoraj.

Aaron: byłem pijany.

Lucas: Hej mała:3 widzimy się dziś?

O Boże i co mam zrobić?!
*
Do Aaron: Nie przepraszaj. Pijany mówi prawdę..

Do Lucas: Hejka duży:) nie wiem.. spotkałam się wczoraj z Aaronem..
*
Aaron: ehh, dokładnie.

Lucas: wróciliście do siebie?:(
*
Do Aaron: ..

Do Lucas: nie ale powiedział mi, że mnie kocha..
*
Aaron: idę do znajomych. Do zobaczenia mam nadzieje niedługo Ambi:)

Lucas: ohh. Rozumiem.
Zostaniemy przyjaciółmi?
*
Do Aaron: Zobaczymy:)

Do Lucas: tak, oczywiście..

Wstałam i poszłam do pokoju moich przyjaciół.

-Hej wam! Idziemy Minnie na balety?- spytałam

-Że tak o 15?

-Nie- zaśmiałam się- tak o 20- wyjaśniłam

-Git majonez złote jaja- spojrzałam na nią dziwnie- takie powiedzonko

Udałam się do kuchni i zjadłam kawałek pizzy, którą zamówili tamci.

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Ashtona

-Heeeej- rzuciłam się mu na szyje

-Heeej- odpowiedział i odwzajemnił mój uścisk.

-Jak nas znalazłeś?

-Ma się znajomości- zaśmiał się i weszliśmy do salonu.

***

-Pod Extasy Club- mówię dla taksówkarza na co ten tylko się uśmiecha.

Ja, Minnie, Ash i William jedziemy się zabawić.

Opowiedziałam wszystko co się działo dla Ashtona i tak o to stwierdził, że musimy się napić.

Weszliśmy do klubu i od razu do mojego nosa doszedł zapach alkoholu i potu.

Usiedliśmy z przyjaciółmi na lożę i zamówiliśmy 15 shotów na początek.

Po około 5 minutach kelnerka przyniosła nam nasze kieliszki z czerwonym trunkiem w środku.

Od razu wznieśliśmy toast.

Gdy gorzka ciecz przeszła przez moje gardło trochę się skrzywiłam. Ajjj

Rozmawialiśmy z przyjaciółmi na temat naszych ostatnich wydarzeń i tak zleciały nam 3 godziny.

Wyszłam z Ashtonem zapalić i usiedliśmy na jakiejś ławce.

Gdy paliliśmy katem oka zauważyłam całującą się pare. Gdy przyjrzałam się bliżej zauważyłam, że to Aaron.

-Co za chuj!- krzyknęłam

-Dłużej nie wytrzymam- powiedział Ashton i wpił się w moje usta a ja zdziwiona oddałam pocałunek.

CZY JA WŁAŚNIE CAŁUJE SIĘ Z PRZYJACIELEM AARONA?!

Nienawidzę cię, Aaron.Where stories live. Discover now