20

14.7K 499 64
                                    

Miesiąc później.

Tydzień temu pozbyłam się gipsu. Moje relacje z Aaronem są bardzo dobre, nie pokłóciliśmy się jeszcze ani razu. Stwierdziliśmy, że chcemy zamieszkać razem i w niedalekiej przyszłości wynajmujemy sobie mieszkanie. Jak na ten moment relacje z moimi przyjaciółmi nie zmieniły się. Cameron znalazł nową dziewczynę a Nathan aktualnie jest u swoich znajomych w Anglii.
.

-Co robisz kochanie?- spytał blondyn gdy wszedł do mojego pokoju

-Uczę się- odwróciłam się do niego

-Ooo grzeczna dziewczynka- złączył nasze usta- zabieram cię dziś na noc- oznajmił i wziął mnie na kolana

-A gdzie?

-Śpimy u mnie- zaśmiał się

-Nie możemy u mnie?- wolałam spać w swoim domu

-William poprosił mnie, aby zostawić ich samych bo chce zrobić romantyczną kolacje dla Min

-A no to dobra, tylko wezmę kilka rzeczy-zaśmiałam się lekko i wstałam.

Wzięłam większą torebkę i spakowałam moje słodkie krótkie, bardzo krótkie spodenki od piżamki i koszulkę na ramiączkach, która sięgała mi nad pępek, w którym mam kolczyk zrobiony jakiś tydzień temu.

Wzięłam kilka swoich kosmetyków i oznajmiłam dla chłopka, że jestem gotowa do wyjścia.

Po około 20 minutach weszliśmy do niego i zauważyłam małego, białego jak śnieg kotka.

-Kotek!- krzyknęłam i od razu do niego podeszłam- skąd go masz?

-Smutno mi jak ciebie nie ma to kotka se wziąłem- zaśmiał się

-Jak go nazwałeś?

-Amron- uśmiechnął się do mnie a ja spojrzałam jak na debila- od naszych imion, głuptasie- wyjaśnił a ja zaczęłam się śmiać

-Słodko- podsumowałam i dałam chłopakowi buziaka.

Odłożyłam swoją torebkę u niego w pokoju i położyłam się na łóżku.

-Aaron!- krzyknąłem głośno

-Za chwilkę przyjdę!- usłyszałam z innego pokoju

Tak jak powiedział tak zrobił. Przyszedł do pokoju z dwoma talerzami jedzenia. Oczywiście od razu zabrałam się za jedzenie.

Gdy zjedliśmy byliśmy tak pełni, że musieliśmy odpocząć.

-Pamiętasz o tym jak napisałem do mamy?- spytał chłopak gdy leżeliśmy

-Pamiętam- od razu odpowiedziałam

-Napisała dzisiaj do mnie mama. Czy przyjadę do niej bo będzie 4 grudnia Komunia jej córki.

-Jedź- uśmiechnęłam się- to twoja siostra

-Obiecałaś, że pojedziesz ze mną

-Mama zaprosiła ciebie. Nie mnie- skrzywiła. Się

-Napisałem jej, że jeśli przyjadę to z tobą. Ucieszyła się, że ciebie pozna- dał mi buziaka

-No to okej- zaśmiałam się

Właśnie zgodziłam się na wyjazd do Danii. Świetnie!

- Więc kiedy wyjeżdżamy i na ile?

-Jutro w nocy i wrócimy 10 grudnia.

-O matko! Muszę się spakować!- zaśmiałam się

-Weź tylko ciepłe ciuchy i kurtkę jakąś- puścił do mnie oczko

-Wiem wiem- uśmiechnęłam się i wtuliłam w mojego chłopaka.

——

Zapraszam do przeczytania „Nigdy nie bede twoja" książka już ma 3 rozdziały a widzę, że ma bardzo małe zainteresowanie :(

Nienawidzę cię, Aaron.Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu