Siedzieliśmy u Natha z dwie godziny. Potem przyszedł do niego również Cameron.
-Ty tu?- spytał
-Ja tu- zaczęłam się śmiać. Chłopacy od razu wzięli piwo z lodówki i podali mi jedno
-Odstresujesz się w koncu?- powiedział Cam- dziś impreza.
-Ja nie idę- wyjaśniłam szybko
-Co?! Oszalałaś?!- zaatakował mnie Nath
-Przepraszam chłopaki, ale bez mojego Aarona nie ruszę się.
-Zapomniał, że dziś miał po ciebie przyjechać- zaśmiał się- nawet nie zadzwonił by powiedzieć, że go nie będzie
Zaczęłam nad tym znowu myśleć. Aaron po prostu mnie olał.
-Nie pójdę sama.- wyjąkałam
-Dlaczego?- Nath jakby zesmutniał
-Boje się o siebie, Ok?- spuściłam wzrok
-Przecież będę cie pilnował- uśmiechnął się- nic ci sie przy mnie nie stanie..
-Ehh..- wzięłam piwo.
Pojechałam o 19 z Nathanem do mnie abym się ubrała w coś dobrego.
Nałożyłam czarną zwykłą sukienkę z wiązaniami na piersiach. Do tego białe conversy i czarna torebka.
O 20 pojechaliśmy na miejsce, bo było trochę drogi.
***
-Piwo czy drinka?- spytał nas barman
-Drinka- odpowiedziałam równo z Nathanem
Zaśmialiśmy się i zaczęliśmy rozmawiać.
Gadaliśmy o tym, jak to się stało, że trafiliśmy właśnie na tą uczelnie. Wypiliśmy z 6 drinków i szatyn zaprosił mnie do tańca.
Tańczyliśmy dobre kilkadziesiąt minut. Co chwile jacyś pijani ludzie się o nas obijali. Żadne z nas się tym jednak nie przejęło bo byliśmy zbyt zajęci tańcem.
Poczułam nagle jak dzwoni mi telefon. Wyjęłam telefon z torebki i zobaczyłam, że to Aaron.
-Muszę odebrać- pokazałam dla Nathana kto dzwoni
-Pójdę z tobą- uśmiechnął się pocieszająco i poszliśmy na zewnątrz
-Halo?
-Możesz mi powiedzieć co ty wyprawiasz?!- zaczął krzyczeć w słuchawkę
-Ja?! To ty zostawiłeś mnie samą w Kalifornii! Poleciłeś do Anglii nie informując mnie o tym wcześniej i nawet nie podałeś powodu!
-Moja matka jest chora jestes zadowolona? A ty poszłaś na imprezę i obmacujesz się z tym Nathanem?! Widziałem zdjęcie. To koniec z nami Amber- powiedział smutno
-Słucham?- zamarłam
-Z nami koniec
-Dlaczego?
-Nie zniosę dłużej twojego zachowania. Nie mam pewności ze nie zrobisz z nim nic jak w Anglii z Rickiem.
-Nie zrobie tego i wiesz o tym doskonale
-Nie wiem Amb. Nie wiem
-A wiec z nami koniec?- pierwsze łzy zaczęły mi lecieć po policzkach. Przez minutę nie dostałam odpowiedzi ale w końcu dostałam ją.
-Przykro mi, tak będzie lepiej dla nas- mogłam wyczuć, że również płacze
-Nie będę podważać twojej decyzji- rozłączyłam sięWpadłam w wielką rozpacz. Zaczęłam bić pięściami w ścianę. Musiałam dać ujście emocjom.
Aaron właśnie ze mną zerwał bez powodu! Czy on serio myślał, że zdradzę go lub zdradzam?! Napewno nie!
YOU ARE READING
Nienawidzę cię, Aaron.
Romance-Twój brat nie będzie zadowolony- powiedział gdy zobaczył jak pale papierosa. -Tylko coś mu powiedz, a Cie zajebie- warknęłam -Spokojnie mała, bo ci żyłka pęknie- zaśmiał się -Wypierdalaj- pokazałam mu środkowego palca.