Zostań ze mną... Drarry

*3*

*Harry*

Kolejne dni minęły jak zwykle nudno i niezmiennie. Nie udało złapać mi się Draco nawet po wspólnych lekcjach eliksirów. Ciagle specjalnie mnie unika ci działa na mnie jak płachta na byka.

W końcu nadszedł piątek ale niestety ostatnie dwie lekcje mieliśmy ze Snapem. Na szczęście dla mnie ze ślizgonami. Snap wyjątkowo ułatwiał mi zadanie
- Dzisiaj będziecie pracować w parach. Potter bedziesz z Draco, miłej współpracy - powiedział kąśliwie i poprzydzielał resztę klasy  

Mieliśmy zrobić jakiś dziwny eliksir ale nie to mnie obchodziło. Cieszyłem się, że w końcu mam okazje być tak blisko Draco a on chciał nie chciał i tak musiał ze mną rozmawiać.
- To.. co tam u ciebie ostatnio? Mam wrażenie, że ciągle mnie unikasz, coś się stało? - spytałem Malfoya a on momentalnie pokrył się rumieńcem na swojej pięknej, bladej i nieskazitelnej twarzy. Czekaj naprawdę tak pomyślałem !? To nie jest normalne..
- Yy nie wcale nie - próbował się szybko wykręcić ale kiepsko mu to wychodziło wiec poddał się - tak, unikam cię
- Dlaczego? Zrobiłem coś nie tak, myślałem że chcesz się ze mną przyjaźnić.
- Twoi przyjaciele raczej nie podzielają tego pomysłu- spojrzał wymownie na Rona i Hermione, którzy się o coś kłócili przez co Snape dał im szlaban
- Nie obchodzi mnie udach zdanie, odsunęli się i praktycznie maja mnie w dupie wiec czemu mam się tym przejmować. Ty też nie powinieneś i myśle że zwyczajnie się wstydzisz ze mną rozmawiać publicznie
- Wcale nie!! - krzyknął tak głośno, że wszyscy się wystraszyli a Nevil rozlał jakaś substancje przez co musieliśmy uciekać z lochów.
- Panowie macie szlaban, jutro o 18 w moim gabinecie o radzę się nie spóźnić - powiedział do nas wkurzony Snape i zaraz po tych słowach Draco bardzo szybko odszedł ode mnie i poszedł w sobie znanym kierunku. I tyle by było z naszej rozmowy ..
Ciekawe dlaczego aż tak się wzburzył na moje słowa, muszę jutro na szlabanie go przycisnąć żeby wszystko wyśpiewał.