*Harry*
Po wejściu do sypialni doznałem kolejnego, w ciagu 5 minut, szoku. Moja garderoba była prawie pusta, kufer z ciuchami i rzeczami szkolnymi stał spakowany przy ścianie, a na łóżku leżał mały pakunek. Spojrzałem na Draco, który stał w drzwiach i opierał się o futrynę.
- Spakowałeś mnie? - pokiwał twierdząco głową.
- I ten pakunek też jest od ciebie?
- Tak, ale rozpakujesz go trochę później. No Syriusz, to jak?
- Ach tak. Wezmę wasze kufry, mam nadzieje, że wszytko tam macie. Jutro po śniadaniu przyjdę do was i zabierzecie resztę drobnostek, które narazie tu zostały. Do mojego domu dotrzemy siecią Fiuu. Później mamy pare zajęć, wiec lepiej się dzisiaj wyśpijcie - poruszył znacząco brwiami i z głupim uśmieszkiem wyszedł z pokoju ciągnąc mój kufer.
- Co to miało być? - zaśmiałem się i spojrzałem na Draco, który siedział na moim łóżku i równie głupio się uśmiechał.
- Myśle, że Syriusz wie dużo więcej niż byśmy chcieli - poklepał miejsce obok siebie, a ja z chęcią usiadłem. Chwile siedzieliśmy w milczeniu. W mojej głowie zaczęły wirować myśli na temat tajemniczego pakunku oraz dziwnego humoru Draco. Wyciągnąłem rękę w stronę leżącego na łóżku przedmiotu, ale blondyn mnie wyprzedził. Złączył nasze dłonie i namiętnie mnie pocałował. A mieliśmy się dzisiaj wyspać. Trudno, jemu nie da się oprzeć. Powoli przeniósł się na moje kolana i popchnął na łóżko. Teraz leżałem plecami na miękkim materacu, a Draco obdarowywał mnie pocałunkami. Czułem się coraz bardziej rozgrzany. Niestety nagle zaprzestał swoich działań i podniósł się ze mnie.- Ej!
- Harry słuchaj. Po pierwsze jesteś strasznie niewyżyty, nie spodziewałem się. Ale to akurat dobrze, niedługo to wykorzystamy - poruszył znacząco brwiami, a ja, nie wiedzieć czemu, zarumieniłem się - Chciałem z tobą porozmawiać i dać ci to - wskazał na pakunek, który chwile później włożył mi do rąk.
- Wiesz, że nie trzeba było.
- Ale ja chciałem. Poza tym jest to coś ciekawego, tak myśle. Chciałbym ci opowiedzieć o mojej rodzinie, ojcu no i ogólnie jak wyglądały moje święta i wcześniejsze życie. Wiem, że pewnie dużo inaczej niż u ciebie i nie chciałbym ich zepsuć. Chce tylko, żebyś mnie zrozumiał, jak popełnię jakiś błąd - spojrzał prosto w moje oczy z wyczekiwaniem. Nachyliłem się w jego stronę i delikatnie musnąłem jego usta.
- Jestem w stanie przebaczyć ci wszystko. Naprawdę mi na tobie zależy i domyślam się, że nie miałeś lekko. Z chęcią cię wysłucham.
- Otwórz prezent - zacząłem rozrywać warstwy papieru prezentowego. Z każdą chwilą moje zainteresowanie rosło. Nie miałem pojęcia co to mogłoby być. Po chwili ujrzałem czekoladową figurkę złotego znicza. Była ciężka, wiec środek zapewnię też był z czekolady.
- Uwielbiam czekoladę!! Dziękuję.
- Jest z tym związana pewna historia. Może niezbyt to widać, ale miało to obrazować moment, w którym uświadomiłem sobie, że coś do ciebie czuję. Było to na meczu, gdy zabrałeś mi znicza tuż przed nosem. Zobaczyłem cię z kompletnie innej strony. Nie chodzi mi o wygląd tylko...nie wiem nawet, to był nagły strzał. Nie wiem jak, ale zadziałało to na mnie. Pomyślałem wtedy o wszystkich twoich zaletach i uświadomiłem sobie, że naprawdę cię lubię, a nawet coś więcej... - poczułem się jak typowa baba zachwycająca się komedią romantyczną. Jednak te słowa mnie wzruszyły. Wstałem z łóżka, aby móc usiąść na nim i go mocno przytulić. Myśle, że oboje tego potrzebowaliśmy.Współczuje wszystkim, którzy rozpoczęli rok szkolny. Mam nadzieje, że rozdział to urozmaici trochę. Postaram się zacząć wrzucać na bierząco czy coś. Buziaki!
![](https://img.wattpad.com/cover/187327230-288-k547261.jpg)
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Zostań ze mną... Drarry
Hayran KurguOpowieść o tym jak Draco nie mógł poradzić sobie z coraz bardziej rosnącymi uczuciami do Harrego Pottera. Czy przezwycięży swoi strach i niepewność ? Czy Harry odwzajemni jego uczucia? Co stanie na przeszkodzie ? To i inne odpowiedzi na pytania zna...