*17*

6.9K 405 114
                                    

*Harry*
Ujrzałem jego prawie nagie ciało. Miał na sobie tylko bokserki, które bez wzwodu były dość opięte. Przejechałem wzrokiem po jego ciele. Z przodu miał dużo więcej blizn ale jego mięśnie słane pięknie się odznaczały. Był tak bardzo pociągający nawet w takim stanie.

- Boli? - spytałem jednocześnie delikatnie dotykając jego szyi i obojczyka (był zajebisty i pięknie się odznaczał!). Draco pod wpływem mojego dotyku zamknął oczy.
- Delikatnie, jak się skupie. Mam silne leki przeciwbólowe a twoi dotyk jest kojący - powoli otworzył oczy i patrzył na mnie wyczekująco.

Nie mogłem dłużej wytrzymać. Szybko nachyliłem się do niego i wpiłem w te pełne, słodkie usta. Tak bardzo mi tego brakowało. Jego ręce powędrowały na moje włosy przyciągając do siebie dość gwałtownie przez ci straciłem równowagę i upadłem na jego nagi tors. Wystraszyłem się, że zrobię mu krzywdę ale on szybko objął mnie nogami w taki sposób, że ocieraliśmy się o siebie. Draco zaczął przejmować kontrole. Chciałem zacząć walczyć z nim o dominację ale i tak nie miałem szans poza tym tak będzie lepiej zważając na jego rany. Szybko zdarł ze mnie koszulkę i zaczął zostawiać na mojej szyi, obojczykach i torsie pełno czerwonych śladów. Nie mogłem się powstrzymać i cicho jęknąłem, gdy robił kolejna malinkę. Przestał i spojrzał mi prosto w oczy. Widziałem, że jest ewidentnie zadowolony z drażnienia mnie. W moich bokserkach robiło się ciasno ale gdy spojrzałem na jego zobaczyłem jeszcze większą ciasnotę. Jego bokserki były tak obcisłe, że można było zobaczyć dokładny kształt. Był wielki naprawdę. Trochę się tym przeraziłem. Draco musiał blednie odczytać wyraz mojej twarzy bo cofnął się i podniósł z łóżka.

- Nie podobam ci się prawda? To wszytko co teraz jest moją skórą jest okropne i pewnie cię obrzydza co? - zaczął zakrywać się moja koszulka ale nie wychodziło mu to.
Wstałem z łóżka, podszedłem do niego na co trochę spanikował. Był ode mnie dużo wyższy ale w tym momencie jakoś go onieśmielałem. Przeciągnąłem go do siebie, stanąłem na palcach i bardzo namiętnie go pocałowałem. Starałem się przelać wszystkie swoje emocje i uczucia. Nieśmiało zaczął oddawać mi pocałunek. Oderwałem się od niego i zacząłem czule całować jak najwiecej jego szyi, potem przeszedłem na obojczyki i w miejscu gdzie skóra nie była uszkodzona robiłem malinkę.

- Kocham cię! - wyrwało się tak gwałtownie z jego ust, a on momentalnie zrobił się cały purpurowy

Zostań ze mną... Drarry  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz