*12*

7.8K 404 222
                                    

*Draco*

Nie spodziewałem się takiego wtargnięcia Hermiony. Jak tylko wybiegła Harry zaczął panikować przez co zrobiło mi się trochę smutno. Czyli jednak się mnie wstydzi albo tylko udaje, że się ze mną pogodził. Harry musiał zobaczyć moją smutną minę. Podszedł do mnie, podniósł brodę i namiętnie pocałował. Chciałem więcej i więcej. Niestety odsunął się ode mnie, uśmiechnął i pobiegł pewnie za Hermioną. Czy to możliwe, że on tak serio jest gejem i ciągnie go do mnie ? Uśmiechnąłem się i nie zwarzając na pomiętą koszule, rozczochrane włosy i malinkę na szyi, szczęśliwy ruszyłem do dormitorium.

*Harry*

Chciałem zostać z Draco ale musiałem złapać Hermione zanim za dużo komuś powie. Biegłem przez korytarz i tuż przez obrazem spotkałem Rona, który gdzieś szedł. Odbił się ode mnie i dopiero uświadomiłem sobie, że nawet nie zapiąłem koszuli. Musiał zobaczyć wszelkie ślady jakie narobił mi Draco. Szybko mnie wyminął i zaczął gdzieś uciekać. Chciałem go zatrzymać ale nie zwracał na mnie uwagi. Trudno, może później go złapie ale najpierw Hermiona.

- Hermiona! Gdzie jesteś?
- Co chcesz ode mnie ?
- To co widziałaś to nie tak jak myślisz i mam nadzieje, że nikomu nic nie powiedziałaś? - popatrzyłem jej prosto w oczy i widziałem zmieszanie. Czyli pewnie powiedziała Ronowi, dlatego był nie w sosie ale co dokładnie mu powiedziała?

- Co powiedziałaś Ronowi? I czy tylko jemu?

- Tak tylko jemu i powiedziałam, że jesteś gejem i spotykasz się z Malfojem....

Wpatrywałem się w nią jak głupek nie wiedząc jak to skomentować. W sumie miała trochę racji no ale bez przesady.

- Dlaczego Ron był taki wściekły i chyba smutny ?

- Nie mogę ci powiedzieć. Jak będzie chciał to sam ci wszytko wyjaśni. Idę na resztę zajęć, pa - wyszła tak po prostu zostawiajac mnie z dziwnymi myślami. Dzisiaj już sobie odpuszczę resztę zajęć i wymyślę jak zakryć te pięknie odznaczające się ślady. Głupi ślizgon.

*Draco*

Zmierzałem w stronę sali na obiad ale zatrzymał mnie ten rudzielec. Co on mógł chcieć ode mnie?

- Szukasz guza? - zapytałem się drwiąco wymijająco go ale nagle pojawiło się kilka jego „osiłków"
- Nie tym razem

Zostań ze mną... Drarry  Donde viven las historias. Descúbrelo ahora