*8*

9.1K 468 318
                                    

*Draco*

Zaatakowałem Gryfona odrazu przy wyjściu z sali. Nie wiedziałem jak zareaguje wiec pewnie go złapałem i odrazu pociągnąłem do pustej sali zamykając drzwi żeby przypadkiem nie zechciał mi uciec albo, co gorsza, żeby ktoś tu nie wszedł. Odwróciłem się w jego stronę. Nie zdążyłem nic powiedzieć, ponieważ chłopak bardzo szybko do mnie podszedł, złapał za koszule i tak mocno szarpnął w swoją stronę, że połowa guzików oderwała się i upadła na podłogę. Spanikowany nie wiedziałem co zrobić. Jego dotyk mnie paraliżował a oczy hipnotyzowały. Czułem narastające napięcie między nami, jego oddech miło grzał mój mostek i szyję (był dużo niższy ode mnie i stając na palcach jego usta znajdowały się właśnie w tym miejscu). Już chciałem coś powiedzieć gdy ten tak niespodziewanie wpił się w moje usta, że wylądowałem na ścianie i zabrakło mi tchu. Jego w brew pozorom silne ręce mocno trzymały mnie przy ścianie podczas gdy on wodził językiem po moich wargach błagalnie prosząc o dostęp by pogłębić pocałunek. Rozluźnił uchwyt i zaczął jeździć po moim torsie odsłoniętym za sprawą zerwanych guzików. Mimowolnie wydarł mi się cichy jęk, który on natychmiast wykorzystał i pogłębił pocałunek pieszcząc moje podniebienie i ssąc język. Co jakiś czas zadziornie przygryzał mi wargę na co odpowiadałem stłumionymi jękami. W mojej głowie kotłowało się i czułem, że zaraz nie wytrzymam i rozpłynę się pod tymi pieszczotami. Harry wyczuł moje osłabienie, mocno chwycił mnie w talii i powoli przerwał pocałunek.

Jego policzki były rozpalone a oczy rozszerzone do granic możliwości. Wpatrywał się we mnie co jakiś czas spoglądając na usta. Z jego oczu nie dało się w tym momencie niczego wyczytać.
Gdy delikatnie ochłonąłem i powrócił mi głos spytałem:

- Dlaczego?

Chłopak wyrwał się z letargu. Jego oczy przybrały ciemnozielony kolor i pojawił się w nich strach.

- Prze...przepraszam - wyjąkał i wybiegł z kasy zostawiajac mnie w rozwalonej koszuli, nabrzmiałymi ustami i z jeszcze większą ilością pytań.

Hej to znowu ja. Podoba się? Mam nadzieje, że nikogo nie rozczarowałam moim marnym opisem. Dziękuję, że ktoś to czyta

Zostań ze mną... Drarry  Onde histórias criam vida. Descubra agora