2.

2.4K 116 69
                                    

2 marca 2019 - sobota

- Pokaż mi, co potrafisz maleńki - wydyszał w usta Jimina, gdy oderwali się na moment od siebie i klepnął go zdecydowanym ruchem w jeden z pośladków.

Jimin postanowił nie marnować czasu i od razu zacząć działać. Przytrzymał na moment policzki Taehyunga swoimi dwoma palcami u jednej dłoni i przywarł ponownie do malinowych ust chłopaka. Zaczął powoli rozpinać guziki od koszuli czarnowłosego, jednocześnie zjeżdżał swoimi ustami coraz niżej. Najpierw do jego szyi, na której pozostawiał liczne pocałunki, następnie przeniósł się na jego klatkę piersiową, która poruszała się coraz szybciej.

Taehyung zaciągnął się gwałtownie powietrzem, gdy Jimin przycisnął jedną dłoń do jego nabrzmiałego krocza, a językiem w tym samym czasie lizał jego sutka. Czuł, że jest już na granicy, by przejąć nad nim kontrolę, jednak powstrzymywał się z całych sił, by tego nie zrobić, ponieważ tym razem chciał, aby blondyn się popisał i pokazał na co go stać.

Dłonie Jimina powędrowały do rozporka Taehyunga. Ciemnowłosy przegryzł dolną wargę, gdy blondyn zsunął się z jego ud i klęknął pomiędzy jego nogami. Zsunął z nich spodnie wraz z bielizną, z małą pomocą Taehyunga i przełknął głośno ślinę, gdy ujrzał jego wielkiego członka, który stał przed jego twarzą na baczność.

Jimin owinął palce wokół męskości ciemnowłosego i zassał się na jego główce, którą dodatkowo pieścił swoim językiem. Robił to bardzo powoli i delikatnie, tak by dać Taehyungowi jak największą satysfakcję oraz sprawić, że poczuje się jak w niebie.

- O kurwa... - Taehyung wydyszał swoim głębokim głosem i odchylił głowę w tył, gdy poczuł jak ogarnia go upragniona przyjemność. Przymknął na chwilę oczy i pozwolił robić chłopakowi ze sobą wszystko, czego tylko chciał. Taehyung dzisiaj był cały jego.

Jimin uśmiechnął się dumnie pod nosem, gdy zobaczył jak chłopak niemal rozpływa się przez jego dotyk i jest zadowolony z tego jak się nim zajmuje. Schlebiało mu to bardzo, ponieważ ogarnąłby go wstyd jeśli czarnowłosy nie byłby usatysfakcjonowany albo zaliczyłby przed nim jakąś wpadkę. Z pewnością po raz drugi do tego miejsca by nie wrócił i tylko modliłby się za każdym razem, gdy opuszczałby dom, aby nie spotkać Taehyunga przypadkowo na ulicy. Z pewnością byłby zażenowany już do końca swojego życia. Jednak Jimin był doświadczony. Jeszcze do niedawna miał chłopaka, więc robienie takich rzeczy nie było dla niego czymś nowym.

Blondyn składał liczne pocałunki na brzuchu Taehyunga, pozostawiając na nim wilgotne ślady, w tym samym czasie stymulował dłonią jego twardego członka.

Oddech czarnowłosego robił się z każdą sekundą coraz płytszy. Czuł jak mięśnie na jego udach zaciskają przez ułamek sekundy, za każdym razem, gdy Jimin mocniej ściśnie jego penisa lub dotrze do jego wrażliwych miejsc, przez co na ciele chłopaka pojawiała się gęsia skórka. W tym samym czasie przez jego ciało przechodziły liczne prądy, które rozchodziły się wzdłuż kręgosłupa lub przez coraz bardziej rozluźnione kończyny chłopaka.

Jimin umiejscowił jedną ze swoich dłoni na tali ciemnowłosego. Drugą objął członka Taehyunga u nasady i wepchnął całą jego długość do swoich ust. Został w tej pozycji przez kilka sekund. Następnie zaczął muskać jego interes delikatnie wargami od góry do dołu. Czarnowłosy wciągał gwałtownie, powietrze do płuc, gdy blondyn ponownie włożył jego penisa do ust i zaczął poruszać swoją głową energicznie w tył oraz przód, w międzyczasie przerywając swoją czynność, by zatopić całą jego długość we wnętrzu swojej buzi.

- Podoba ci się? - Jimin spytał niższym tonem głosu niż zwykle i spojrzał na Taehyunga spod swoich ciemnych rzęs. Broda jasnowłosego była lekko wilgotna od śliny. 

be quiet... || vminHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin