7.

1.2K 98 12
                                    

22 marca 2019 - piątek

Blondyn trochę niepewnie przekroczył próg mieszkania. Chłopaka od razu otuliło przyjemne ciepło, które natychmiastowo zaczęło rozgrzewać jego lekko zimne dłonie oraz inne zmarznięte części ciała. Po chwili usłyszał jak Taehyung z powrotem zamyka drzwi na zamek. Teraz nie ma wyjścia. Nie mogę się wycofać, pomyślał i rozejrzał się po pomieszczeniu, gdy zdejmował z ramion kurtkę, a następnie buty.

Tak jak się spodziewał w środku mieszkanie robiło jeszcze większe wrażenie niż na zewnątrz. Było eleganckie, lecz również bardzo nowoczesne. Wszystkie meble były starannie do siebie dopasowane, a wszelkie dodatki idealnie dopełniały cały wystrój. W mieszkaniu nie panował jednak przesyt spowodowany wieloma elementami, raczej cechowała go pewna forma minimalizmu oraz prostoty. Była w nim również zachowana odpowiednia przestrzeń, która sprawiała, że pomieszczenia wydawały się obszerniejsze. W pokojach dominowała biel pomieszana z czernią, niekiedy odcienie szarości, a gdzieniegdzie zastąpione były one strukturą drewna. Na ogół widać było, że dom jest bardzo zadbany oraz czysty. Posiadał on również swój charakterystyczny, przyjemny zapach, który kojarzył się Jiminowi bardzo pozytywnie.

- Chciałbyś może coś ciepłego do picia albo do jedzenia? - Taehyung zaproponował grzecznie, co sprawiło, że Jimin ponownie zwrócił na niego swoją uwagę. Zawiesił się na chwilę. Przez ułamek sekundy myślał, że zwyczajnie się przesłyszał, ponieważ nie przypuszczał, że będą tak po prostu ze sobą rozmawiać, a czarnowłosy okaże się taki gościnny. Był niemal pewien, że Taehyung od razu przejdzie do rzeczy, gdy tylko przekroczy próg jego domu i nawet nie pozwoli mu się do końca rozebrać. Nie był nastawiony na taki obrót spraw, dlatego był trochę zaskoczony. Pozytywnie zaskoczony i jak najbardziej mu się to podobało. W końcu przydałoby się, aby w końcu trochę lepiej się poznali i ze sobą normalnie porozmawiali, bo jak na razie ich komunikacja w szkole praktycznie nie istniała.

Jasnowłosy ocknął się po chwili, gdy zauważył, że Taehyung przez cały czas wyczekuje odpowiedzi na zadane mu pytanie. Zamrugał kilkukrotnie, a następnie pokręcił w zaprzeczeniu głową na boki.

- Mm, nie dziękuje. Nie jestem głodny - odparł zgodnie z prawdą.

- Na pewno? - czarnowłosy dopytywał, na co Jimin delikatnie się uśmiechnął.

- Na pewno.

- A co powiesz na coś mocniejszego? - Taehyung poruszył w jego stronę zabawnie brwiami, co sprawiło, że uśmiech blondyna tylko się powiększył. - Whisky, wino, szampan, drinki... Do wyboru do koloru - uśmiechnął się znacząco, przez co jego policzki uniosły się ku górze.

- No dobra, kusząca propozycja - stwierdził i stał przez chwilę, zastanawiając się co powinien wybrać. - Osobiście napiłbym się jakiegoś dobrego drinka albo wina, więc wybierz co uważasz za lepsze - dodał, a Taehyung skinął do niego porozumiewawczo głową.

- W takim razie rozgość się, usiądź tam na kanapie. Ja za chwilę przyjdę - poinformował go, na co blondyn skinął twierdząco w stronę chłopaka i zaczął iść we wskazanym kierunku.

Siadł na skórzanej kanapie na przeciwko kominka, aby było mu cieplej i cierpliwe czekał na powrót Taehyunga, która dzisiejszego wieczoru był dziwnie... miły? Nie żeby Jiminowi to przeszkadzało, po prostu takie zachowanie było dla niego nowością oraz stawało się coraz to większą zagadką, co powodowało, że z dnia na dzień blondyn coraz bardziej przestawał go rozumieć. Jimin czuł się, jakby w ciągu tego całego okresu poznał jego zupełnie trzy różne wersje. I sam nie był przez to do końca przekonany i pewny, czy za chwilę nie zaskoczy go czymś nowym, całkiem odmiennym od tego, co zdążył mu do tej pory pokazać. Jasnowłosego lekko to denerwowało, ponieważ nie potrafił dokładnie przewidzieć jego ruchów oraz zachowania, co sprawiało, że trafił przy nim swoją pewność siebie, ale jednocześnie czuł pewnego rodzaju ekscytację, przez poznawanie coraz to nowszych elementów osobowości ciemnowłosego, który swoim skomplikowanym charakterem bardziej go do siebie przyciągał. W tym samym czasie sprawiał, że Jimin miał dziwną chęć poznania każdej, nawet najmniejszej jego części, bez żadnego wyjątku.

be quiet... || vminWhere stories live. Discover now