Nagle ze szklarni wyszła Dowling a za nią profesor Silva idący opierając się o kulach.
- Nic ci nie jest?! - Zapytał Sky wstając z Bloom z ławki.
- Nic mi nie jest Sky, teraz tylko muszą zabić tego spalonego który mnie zakaził! - Powiedział Silva.
- A jeśli nie uda się zabić akurat tego spalonego?! - Zapytała Bloom.
- Wtedy zakażenie dotrze do serca i.... - Powiedziała Fara nie chcąc kończyć.
- I umrę! - Dokończył Silva.
- Ale nie ma się co martwić najlepsi z Wojska Solarii już go ścigają! - Powiedziała Dowling uspokajając Bloom i Sky'a.
- Oby zdążyli w czasie! - Powiedział Sky.
- będzie dobrze, wracajcie do pokoju musicie odpocząć, a ty Bloom przekaż koleżanką że jutro porozmawiamy o tym dlaczego wy tam się znalazłyście. - Powiedziała Dowling.
- W każdym razie Bloom przekaż koleżanką moje podziękowania za uratowanie życia! - Powiedział Silva.
- Oczywiście profesorze! Do widzenia, cześć Sky! - pożegnała się Bloom i poszła do pokoju i przekazała wieści koleżanką i dziewczyny obgadał sprawę, Bloom oddała Stelli pierścionek i dziewczyny poszły spać.
Następnego dnia dziewczyny szykowały się na lekcje przyrody z profesorem Harvi, ojcem Terry.- Muso nie chcesz pogadać, tak sama siedzisz w słuchawkach, a na jakiś czas tu razem mieszkamy to warto by było się poznać! - Powiedziała Terra.
- Terro nie obraź się ja tak średnio mam tematy do rozmów , zawsze byłam samotniczką i nie mam ciekawych tematów do rozmów. - Odpowiedziała Musa.
- Nie masz tematów do rozmów... Bo cóż ludziom ze mną często się to zdarza! - Powiedziała smutno Terra.
- Nie nie chodzi o ciebie tylko o..... -Powiedziała Musa lecz Terra jej przerwała.
- Nie spoko luz, przywykłam. - Powiedziała Terra i wyszła z pokoju do łazienki. A muza ze smutkiem i przybiciem tą rozmową założyła powoli słuchawki.
Po jakimś czasie dziewczyny były gotowe do wyjścia i wszystkie razem ruszyły na zajęcia, idąc korytarzem Musa jak zwykle odczuwała emocje innych, i nagle odczuła totalny spokój i harmonię, pierwszy raz w życiu czuła emocje kogoś tak spokojnego i szczęśliwego, z wrażenia aż stanęła w miejscu.- Muso wszystko okay? - Zapytała Aisha.
- Yyy tak tak! - Odpowiedziała Musa.
Po zajęciach lekcyjnych dziewczyny poszły na stołówkę, Musa cały dzień odczuwała w otoczeniu ten spokój i harmonię lecz nie wiedziała od kogo pochodzą te emocje.
Razem z Aishą same brały jedzenie ze stołówki a reszta dziewczyn jadła wcześniej i były w pokoju, i gdy szł powoli rozglądając się za stolikiem Musa opowiedziała Aishy o tym spokoju który wyczuwa.- Aisha znów to czuję! - Powiedziała Musa.
- Ale nikogo nowego tu nie ma! - Powiedziała szybko Aisha.
- Aha już jasne, czarodziej ziemi! . - Powiedziała Aisha widząc chłopaka który wszedł na stołówkę przez ścianę.
- Aisha no wiesz ja nie chcę być powierzchowna ale, jest przystojny? - Zapytała Musa.
- Sama oceń! - Powiedziała Aisha.
- Hej ty, tak ty,- Powiedziała Aisha wołając chłopaka, a chłopak podszedł za Musę stojącą tyłem do niego.
YOU ARE READING
Fate Winx +16
FantasyBloom dowiaduje się, że jest czarodziejką od dyrektor Fary Dowling i podejmuje naukę w magicznej szkole Alfea, która znajduje się w magicznym wymiarze, w tajemnicy przed rodzicami. W szkole poznaje przyjaciół, wrogów oraz przystojnego specjalistę Sk...