#68 Wizja

200 11 6
                                    

Gdy Andreas wszelkie do gabinetu Anastazja stanęła w futrynie blokując przejście Beatrix.

- Yyyy co robisz? - Zapytała Beatrix.

- Tylko on może wysłuchać wizji. -Rzekła Anastazja.

- Aha. - Powiedziała z zażenowaniem Beatrix i podparła się o ścianę, a Anastazja zamknęła drzwi.
Andreas siedział już na fotelu przed biurkiem, a Anastazja zasiadła w fotelu za biurkiem i spojrzała się w stronę drzwi, widząc w wizji że Beatrix czarami dorykając drze podsłuchuje, a jej oczy zamigotały magicznym blaskiem i słychać było za drzwiami odgłos padającego ciała na podłogę.

- Spokojnie, tylko ją uśpiłam. - Uspokajała Anastazja.

- Im mniej wie tym lepiej. - Dodał Andreas.

- Dokładnie. - Przytaknęła Anastazja.

- To co dla mnie masz? - Zapytał Andreas.

- Otóż miałam wizję, a w tej wizji ukazało mi się że ta dziewczyna ona już tu jest. - Poinformowała Anastazja.

- Jaka dziewczyna? - Zapytał Andreas.

- Półśmiertelna, półanielska wiedźma, której nazwiska nie można wypowiadać. - Rzekła Anastazja.

- Ona tutaj?! Jak to możliwe? - Zapytał Andreas.

- Wiedźmy z ziemi połączyły się z naszymi wiedźmami, aż w końcu przybyła i ona jak symbol i demoniczny znak z samych piekieł. - Opowiedziała Anastazja.

- Na wszystko co magiczne, jak to się stało? - Zapytał Andreas.

- Jest potężna.... Otworzyła przejście pomiędzy samym piekłem, a Magix, kto wie czy coś z nią tu nie przylazło. - Rzekła Anastazja.

- Trzeba ją zabić, zanim zaszkodzi nam w jakiś sposób. - Stwierdził Andreas.

- A to nie jest najgorsze. - Dodała Anastazja.

- Co może być gorsze od spełnionej przepowiedni o nadejściu półmrocznej dziewczyny? - Zapytał Andreas.

- Po rozmowie telefonicznej z tobą miałam kolejną wizje, jakiś głos mi ją zarecytował. - Wyznała Anastazja.

- Co takiego powiedział ten głos? - Zapytał zdenerwowany Andreas.

- „Na przecięciu nieskończenie długich dróg, kamienne demony wskażą odchłań skąd uwolnieni zostaną uwięzieni, król bez korony ocali władcę zaginionego królestwa, a sześć strażniczek światła narodzi się na nowo" - Zacytowała Anastazja, a Andreasa olśniło.

- Zupełnie nie wiem co te brednie znaczą. - Rzekła Anastazja.

- Ja też nie wiem, ale na pewno się dowiemy. - Skłamał Andreas i wstał.

- Dziękuję ci jak zwykle Anastazjo, jak zawsze jesteś niezbędnie potrzebna. - Podziękował Andreas żegnając się.

- A nie chcesz przed wyjściem może jakiejś panienki szybko, zanim Beatrix się obudzi jeśli jej teraz nie wybudzę tobiasz jakieś pół godzinki. - Zaproponowała Anastazja.

- Nie, nie mam dzisiaj nastroju, ale na pewno kiedyś skorzystam z propozycji. - Odrzekł Andreas, a Anastazja obudziła Beatrix z magicznego uśpienia i dziewczyna ocknęła się na podłodze.

- co ja robię na tej brudnej podłodze? - Zastanawiała się Beatrix.

- Wstawaj, wracamy. - Powiedział Andreas podnosząc Beatrix z podłogi i wyszli z budynku.

- Ta żmija mnie uśpiła?! - Zapytała wściekła Beatrix.

- Nie ważne, wracajmy do domu tam wszystko wam opowiem. - Postanowił Andreas i Beatrix ich teleportowała.
W tym czasie Nicholas szedł sam przez las i dotarł do Akademii sztuk magicznych i wszedł bez problemu do szkoły czarnomagicznych.
Wszedł do gabinetu Arcykapłana wcześniej pukając w drzwi i postanowił sprzeciwić się swojej wierze w imię dobra i Miłości do Stelli.

Fate Winx +16Donde viven las historias. Descúbrelo ahora