#8 Walka o życie Silvy

593 29 0
                                    

Sky szukał Stelli po sali, wreszcie zauważył ją z dwoma koleżankami.

- Stella możemy w cztery oczy, teraz?! - Zapytał Sky.

- Dziewczyny czy mogłybyście na chwilkę? - Zapytała Stella a dziewczyny poszły.

- Stella musisz mnie zostawić w spokoju, nie wiem możesz powiedzieć że to ty mnie zostawiłaś byle byś skończyła mnie dręczyć!

- Ale my przecież nie jesteśmy razem! - Powiedziała Stella.

- Ale zachowujesz się jak byśmy nadal byli! Jesteś zazdrosna i nadal do mnie przychodzisz i zachowujesz się jak byśmy nadal byli razem! Chcę żyć normalnie i móc mieć dziewczynę i zadawać się z innymi dziewczynami nie ryzykując ich zdrowiem! - Powiedział Sky.

- O czym ty mówisz?! - Zapytała Stella.

- Rozmawiałem z Bloom, a Riven powiedział jej o Ricky! - Powiedział Sky.

- I co z tego! - Powiedziała Stella.

- To że po tym co zrobiłaś, ja będąc twoim niby chłopakiem, bo tak się zachowujesz jak bym nadal nim był i tak ludzie myślą, wychodzę na bezdusznego skurwysyna! - Powiedział Sky.

- A podobno nie liczy się to co ludzie mówią! A pożarem jesteś pijany. - Powiedziała spokojnie Stella.

- Ty nie widzisz problemu? Bloom nie mogła uwierzyć że mogłaś to zrobić, wierzyła w ciebie do końca, a ja musiałem jej powiedzieć że zrobiłaś to! - Powiedział z żalem Sky.

- Ale w końcu uwierzyła i dobrze bo Sky tak oślepiłam Ricky! Niech to w końcu do ciebie dotrze! Zrobiłam to i muszę żyć dalej! - Powiedziała Stella ze łzami w oczach.

- Czy ty siebie słyszysz?! - Powiedział Sky i przyszła mu wiadomość na telefon którą natychmiast odczytał i uśmiechnął się!

- Coś się Stało!? - Zapytała Stella.

- Spalony Silvy został zabity! - Powiedział Sky i ruszył szybko w poszukiwaniu Silvy.

- Mówiłam że dobrze... - Powiedziała Stella ale Sky nie zwrócił na nią uwagi i pobiegł do Silvy.

- Boże co ja narobiłam! - Powiedziała Stella.
W tym czasie Sky szukał Silvy lecz nigdzie go nie było w szkole to wyszedł z budynku i zobaczył Silvę siedzącego ma ringu treningowym specjalistów przy stawie.

- Silva! Zabili spalonego! - Powiedział szczęśliwy chłopak widząc smutnego Silvę.

- Co jest czemu rany się nie zagoiły?! - Zapytał Sky.

- Zabili nie tego spalonego! - Powiedział Silva.

- Jak to? I co zamierzasz?! - Powiedział Sky.

- Nie zostało mi nic tylko czekać! - Powiedział Silva.

- Co! Mówiłeś mi że mam czekać, chodź jestem wyszkolony do walki ale teraz już goniec tego i wiesz co? Wal się! - Powiedział Sky.

- Sky nie waż się wyjść za barierę! - Powiedział Sky.

- Wal się! - Odpowiedział Sky i poszedł do pokoju przebrać się w strój do walki.
Tymczasem Bloom szła powoli do kamiennego kręgu.

- Strach jest moją słabością bo jestem słaba, muszę opanować moc! - Powiedziała Bloom i śmiało poszła do czarnego kręgu i machnęła ręką a ogień z jej dłoni zapalił pochodnie w około kręgu i Bloom weszła do kręgu stając przy kamieniu na środku i uniosła na d siebie dłonie a magia ognia wyleciała z naczynia na kamieniu i wypełniła krąg ale Bloom straciła w pewnym momencie kontrolę i moc wygasła a Bloom została odrzucona i pod wpływem uderzenia upadła na ziemię.

Fate Winx +16Where stories live. Discover now