#52 Plan Aishy

223 9 10
                                    

Stella, Musa i Aisha teleportowały się z Cheryl nad jezioro Roccalucce, a Cheryl z kolan padła płasko ma piach.

- Proszę zdejmijcie mi te bransoletki. - Prosiła Cheryl.

- Tak, a ty nas zaatakujesz... jesteś zbyt sprytna skarbie. - Rzekła Stella.

- niech płynie rzeka, a krew przestanie, skrzepnie i nie wycieka. - Próbowała uzdrowić się zaklęciem Cheryl, ale bransoletki jej to uniemożliwiły.

- Nie próbuj czarować bo runiczne ograniczniki odcięły cię od magicznych zdolności. - Poinformowała Musa.

- Złożę wam magiczną obietnicę, ale zdejmijcie mi to. - Zaproponowała Cheryl.

- Zapomnij... twoja obietnica i tak nie zadziała bo jesteś odcięta od magii. - Powiedziała Stella.

- Moja magia działa inaczej. - Wyjawiła Cheryl.

- Chyba nie zupełnie bo twoje zaklęcia nie działają. - Powiedziała Musa i magle zza drzew wyszła Dowling.

- Musa, Stella, Aisha, Bloom co wy tutaj robicie? - Zapytała Dowling.

- To nie Bloom, ona nazywa się Cheryl Bourgeois i jest wiedźmą. - Wyjaśniła Aisha.

- Wiedźmą? - Zapytała w szoku Dowling.

- Macie pecha czarownice nie mieszkały tylko w Aster Dell... my jesteśmy wszędzie, a tylko czarodziejki rozgniewały Mrocznego pana. - Powiedziała przez łzy Cheryl.

- Kogo? - Zapytała Stella.

- Musa zostaniesz ze mną, a wy Stella i Aisha wracacie do Alfei, Rosalind może zacząć coś podejrzewać. - Stwierdziła Dowling, Stella się teleportowała, a Musa pomogła Dowling z Cheryl i niosły ją przez ukryty portal, który teleportował do domku leśnego znajdującego się wiele hektarów od Alfei.
W tym czasie, który Musa, Stella i Aisha spędziły nad jeziorem Roccalucce Rosalind dotarła na miejsce skąd teleportowały się Stella, Musa, Aizcha z Cheryl.

- Jakiś bachor wyczarował zielsko na środku korytarza. - Powiedziała Rosalind, a ruchem palców sprawiła że krzaki uschły.

- Gdzie jest cieć kiedy go potrzeba? - Zadała sobie pytanie Rosalind i poszła.
Stella i Aisha teleportowały się do Apartamentu gdzie była Bloom opiekująca się Sky'em i pomagające jej Terra i Flora.

- O dziewczyny... gdzie zostawiłyście Musę i Cheryl? - Zapytała Terra.

- Są razem z Dowling. - Odpowiedziała Aisha.

- A co se Sky'em? - Zapytała Stella podchodząc do chłopaka leżącego w łóżku Bloom i Bloom siedzącej przy nim. Stella wyciągnęła rękę ku twarzy chłopaka ale on odwrócił głowę ewidentnie nie chciał być dotykany.

- Już wszystko dobrze, Bloom mnie uleczyła. W sumie nie wiem dlaczego dziewczyny mnie tu trzymają? - Rzekł pytając Sky.

- Miałeś uraz głowy, to zaklęcie musi się dopełnić jeszcze tylko dwie minutki i możesz już wstać. - Wyjaśniła Bloom i Sky przystał na to kładąc się w łóżku, a Stella ewidentnie nie była zadowolona.

- Jak myślicie Dowling coś zrobi tej Cheryl? - Zapytała Terra.

- Raczej nie, kazała Musie zostać pewnie chce wydobyć z niej jakieś informacje. - Stwierdziła Aisha.

- Ciekawe czego tu chciała, i czy jest ich więcej. - Zapytała Flora.

- Cheryl powiedziała że mieli pecha bo wiedźmy nie mieszkały tylko w Aster Dell i powiedziała że są wszędzie. - Odpowiedziała Stella.

Fate Winx +16Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora