#64 Spotkania

257 12 4
                                    

- Sky idziesz!? - Zapytał z oddali Nicholas.

- Już idę. - Odpowiedział Sky przytulając Bloom.

- Muszę iść, Harvey dał mi obowiązki Mojego ojca bo jego zdaniem jestem najlepszym specjalistom. - Wyjaśnił Sky przerywając uścisk z Bloom.

- Bo jesteś. - Odparła Bloom.

- Ale i tak dziwnie jak jestem w drugiej klasie i mam trenować specjalistów z trzeciej klasy. - Rzekł Sky.

- Masz ich tylko nadzorować przy treningu,już leć bo specjaliści cię potrzebują. Dasz radę. - Pożegnała się Bloom wspierając Sky'a.

- Skoro tak twierdzisz. - Odpowiedział Sky I poszedł szybkim krokiem do swoich specjalistów.
Bloom podeszła do przyjaciółek i razem poszły do szkoły i usłyszały przemówienie Cheryl przez radiowęzeł.

- Uwaga uczniowie. Nazywam się Cheryl Bourgeois i jestem tu trzy dniową dyrektorką szkoły i muszę wprowadzić w tym czasie kilka istotnych zmian, które ułatwią nam wszystkim codzienne życie tutaj.
Po pierwsze zdejmuję wszystkie zasady co do zachowania uczniów, które wprowadziła dyrektorka Rosalind.
Po drugie zdejmuję te śmieszne godziny policyjne bo to nie jest jakieś wojsko tylko szkoła..... a przynajmniej tak mi się wydaje.
Po trzecie zdejmuję nakaz ubierania się w te żałosne mundurki bo są totalnie żałosne.
Po czwarte odwołuję osoby pełniące funkcję prefektów.
Po piąte to zdejmuję wszystkie inne reformacje o których nie doczytałam bo mi się nie chciało, a które wprowadziła dyrektorka Rosalind.
To tyle na dzisiaj. - Ogłosiła przez radiowęzeł Cheryl, a zakończyła swoją wypowiedź widząc że Winx z złymi minami wchodzą do Radiowęzła.

- A co wy macie takie miny jakby nam ktoś kija w dupę włożył? - Zapytała Cheryl.

- jeszcze się pytasz? Bezczelne. - Stwierdziła Stella.

- Ej słońce... zluzuj zamszowe stringi i poluźnij ten pasek, który nie był modny nawet gdy był modny. A w zasadzie to o co wam chodzi wykonuję tylko polecenie Dowling. - Odparła Cheryl.

- Osz ty suk... - Mówiła Stella w gniewie, ale Musa ją powstrzymała zasłaniając dłonią usta.

- Ale nie musiłaś tego ogłaszać w taki sposób. - Powiedziała Aisha.

- Taki? Czyli jaki? - Zapytała Cheryl.

- Bezczelny, wulgarny i prostacki. - Odparła Bloom.

- Ej, ej, ej... uważaj Bloom mówisz do swojej dyrektorki. - Rzekła Cheryl.

- Tymczasowej dyrektorki, to tylko trzy dni. - Odrzekła Terra.

- Trzy ale zawsze, trochę elokwencji dziewczęta. - Powiedziała unosząc głowę Cheryl i wyszła.

- Przysięgam że kiedyś zrobię jej krzywdę. - Przysięgła Stella.

- Już bym coś powiedziała, ale nie powiem bo popieram. - Powiedziała Musa myśląc o Ricky którą Stella rok temu oślepiła.

- Chodźmy i módlmy się aby te trzy dni się szybko skończyły. - Powiedziała Bloom, i z Winx wyszły z radiowęzła.
Pod wieczór Bloom szykowała się na spotkanie ze Sky'em. Dziewczyna była już ubrana i tylko się malowała w łazience. I nagle wszła Terra, a za nią Musa.

- Bloom idziesz na spotkanie ze Sky'em? - Zapytała Terra.

- Tak bo już dawno się nie widzieliśmy tak wiesz bez zmartwień i tylko dla siebie. - Rzekła Bloom.

- Ciekawe co na to Stella. - Zastanawiała się Musa.

- Skoro już o mnie mowa to zupełnie mnie to nie interesuje, ja idę zagadać. - Odpowiedziała Stella wchodząc do łazienki po czym zabrała swój tusz do rzęs z półki i wyszła.

Fate Winx +16Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz