#62 Duma Alfei

242 13 5
                                    

Bloom zaczęła odzyskiwać przytomność, a gdy otworzyła oczy zobaczyła że leży w pokoju szpitalnym w Alfei, a obok niej na fotelu przy łóżku śpi Sky, a dalej na krzesełkach przy ścianie na przeciwko łóżka spały Winx.

- Co to za czuwanie? jeszcze nie umarłam. - Powiedziała Bloom, a przez to Sky się obudził.

- Bloom...dziewczyny Bloom się obudziła. - Powiedział doniosłym głosem Sky budząc się i obudził resztę Winx.

- Bloom... - Powiedziała budząc się Aisha.

- Dobrze się czujesz Bloom? - Zapytała Musa.

- Nie rób nam tak więcej. - Rzekła Terra.

- Stella obudź się! - Obudziła Stellę Aisha.

- Ałaaaa!!! Moje plecy! To krzesełko jest niewygodne, oparcie chyba zostawiło mi ślad na plecach. - obudziła się z bólem Stella i krzyczała z bólu, a wszyscy zaczęli się śmiać.

- To nie jest śmieszne, muszę zadzwonić do masażysty..... O Bloom ty jednak żyjesz. - Odparła Stella.

- Tak jednak żyje. - Odpowiedziała z uśmiechem Bloom.

- Znów pokazałaś swoje skrzydła przy okazji ratując nam życie... jak ty to robisz? - Zapytała Stella.

- Właśnie, jak uaktywnić w sobie pełną transformację Bloom? - Dodała z uśmiechem Musa.

- W sumie to nie wiem, po prostu gdy potrzeba to się dzieje. - Odpowiedziała Bloom rozkładajàc ręce na łóżku.

- Najważniejsze że rozprawiłaś się z tymi wiedźmami. - Stwierdziła Terra.

- Dokładnie, i że jesteś cała. - Poparł Terrę Sky.

- Właśnie Sky, dzięki że rzuciłeś się żeby mnie obronić, ale nie rób już tak więcej, gdyby ci coś się stało, gdyby komukolwiek coś się stało przeze mnie to bym sobie tego nie wybaczyła. - Rzekła Bloom.

- Musiałem to zrobić Bloom. - Odparł Sky.

- Dlaczego? - Zapytała Bloom.

- Kompleks bohatera. - Zażartował Sky.

- A tak oczywiście, musisz wszystkim pomagać. - powiedziała przewracając oczami z uśmiechem Bloom, a Sky mrugnął do niej okiem.

- Tak serio to wyszło tak że Bloom oficjalnie zostałaś najpotężniejszą czarodziejką w Alfei, ty chyba nie wiesz nawet czego dokonałaś pokonując te wiedźmy. - Opowiedziała Aisha.

- A czego dokonałam, bo przez to że dopiero odzyskałam przytomność nie wiem co się mogło stać? - Zapytała Bloom.

- Pokonałaś dwanaście potężnych wiedźm, wskrzesiłaś w sobie skradzioną ci moc i użyłaś jej gdy wszystkie czarodziejki były odcięte od magii, i na oczach królewskich specjalistów od drzewa życia potężna magia ognia odrodziła pozytywną energię drzewa życia dokładnie w tym czasie w którym ty pokonałaś te wiedźmy używając swojej skradzionej ci mocy co świadczy że to ty wyzwoliłaś drzewo życia z przewagi negatywnej energii, to wszystko przeczy samo sobie, ale ty tego dokonałaś. - Wyjaśniła Terra.

- Teraz to moja matka ci nie odpuści Bloom, będzie starała się za wszelką cenę abyś wstąpiła do jej szeregów przekupując cię wszystkim czym tylko będzie mogła, więc nie tylko ja będę mieć przerąbane od natarczywej królowej. - Poinformowała Stella.

- Wow to niesamowite.... Sama nie wiem co powiedzieć. - Odparła w szoku Bloom.

- Żartujesz? Zostałaś najpopularniejszą i najsilniejszą laską w szkole, cała szkoła jest z ciebie dumna, a chodząc po szkole usłyszysz tylko „Bloom jest taka potężna, uratowała cały świat, pokonała sama dwanaście wiedźm". - Dodała Musa cytując z uśmiechem uczniów.

- Hej nie zrobiłam tego sama, wy wszyscy mi pomogliście, bez was nie miałabym odwagi wyjść przeciw tym wiedźmą z tym kamieniem, no i Trix... - Mówiła Bloom, ale Terra jej przerwała.

- Bloom to wszystko bardzo miłe, ale nie wspominaj innym o Trix, nauczyciele i Sam twierdzą że wzmianka o wiedźmach które ukradły ci moc, a następnie pomagały walczyć z innymi wiedźmami może wywołać zły odbiór historii w czarodziejach i specjalistach. - Wtrąciła Terra.

- O No dobrze, ale was nie mogą pominąć. - Zaznaczyła stanowczo Bloom.

- Przy okazji Bloom, to twój instagram wybuchł. - Rzekła Stella pokazując Bloom jej profil w telefonie Stelli, a tam było ponad milion obserwatorów.

- Zostałaś influencerką. - Rzekła Aisha.

- Ludzi ciekawi życie bohaterki. - Dodała Musa.

- Dobra nie będę tu leżeć cały dzień, wstaję. - Powiedziała Bloom.

- Dobra to doprowadź się do wyjścia do ludzi, tam masz ubrania, a my wychodzimy i czekamy na dziedzińcu bo masz do wygłoszenia apel, wszystko będzie już gotowe. - Wskazała Stella i wszyscy po kolei wyszli.
Bloom ubrała się, lekko pomalowała i uczesała po czym wyszła z pokoju szpitalnego i gdy szła po korytarzu to wszyscy się na nią wpatrywali i gratulowali, gdy schodziła po schodach wszyscy zaczęli jej dopingować.

- Bloom! Bloom! Bloom! Bloom! Bloom! Bloom! - Skandowali uczniowie, a Bloom buło bardzo miło, a gdy Bloom wchodziła już na scenę na mównicę powitali ją okrzykami i oklaskami.

- Cześć jestem Bloom, ale jak słyszę to wy już wszyscy wiecie kim jestem, dopiero odzyskałam przytomność i jeszcze do mnie nie doszło co się wydarzyło, ale wiem że stało się coś niesamowitego, a wy mnie za to podziwiacie, ale wszyscy myślicie że ja zrobiłam to sama, ale tak nie było. - Wypowiedziała się Bloom, a to trochę zdziwiło uczniów.

- Tak macie rację to ja pokonałam ostatecznie wiedźmy, ale walczyłam razem z moją drużyną, zapraszam do mnie księżniczkę Stellę, Musę, Terrę i Aishę my jesteśmy Winx, ale nie tylko my przyczyniłyśmy się do zwycięstwa, zapraszam Sky'a, Sama i profesora Harvey'a, my wszyscy walczyliśmy ramię w ramię aby ocalić naszą szkołę i życia osób chroniących się pod dachem Alfei i nie ważne że to ja zadałam ostateczny cios, pochwała należy się nie tylko mi, a nam wszystkim bo gdyby nie moi przyjaciele i pan profesor nie miała bym tej odwagi którą miałam w tamtym momencie dzięki ich obecności i pomocy. - Wyjaśniła Bloom, a koniec jej wypowiedzi uczniowie nagrodzili brawami, a przyjaciółki uściskały Bloom.
Kiedy uczniowie się rozeszli z apelu do Alfei przybyli Arystokraci z całego Magix zainteresowani uczennicą Alfei potencjalnie potężniejszą od większości czarodziejów z doświadczeniem i po ukończeniu Alfei.

- Oho... Bloom jesteś na celowniku sępów. - Rzekła Stella wskazując wzrokiem na przekraczających drzwi Alfei Szlachciców Magix.
Szlachetnie urodzeni czarodzieje, głowy swoich rodów podeszli do grupy i jeden z Lordów zapytał.

- Która z was to Bloom, czarodziejka płomienia smoka? - Zapytał jeden z Lordów.

- Ja jestem Bloom. - Odpowiedziała Bloom.

- Lord Axeliusz, Lord Barteusz i Lord Caleon.... Szukacie nowych ofiar sępy? - Zapytała Stella.

- Oczywiście księżniczka Stella, wszędzie poznam te rozdwojone końcówki, obciachowy nierówny makijaż i tanie hybrydy.- Odpowiedział dziwnym głosem Lord Caleon.

- Tak się składa że moja fryzjerka, manikiurzystka i kosmetyczka zarabiają więcej po jednej mojej wizycie niż wasze całe rody przez kilka miesięcy. - Odpowiedziała Stella mrugając szybko oczami z uśmiechem.

- Przepraszamy księżniczko, ale przybyliśmy tu do potężnej czarodziejki, a nie do niestabilnej emocjonalnie wróżki która nie panuje nad mocą i oślepia przyjaciółki, jak będziemy takowej szukać to do ciebie zgłosimy się pierwszej. - Odparł Lord Barteusz.

- Słuchaj no ty.... - Mówiła Stella ale Aisha złapała ją zatrzymując w miejscu i zasłoniła dłonią usta Stelli tak żeby nie mogła już mówić.

- Stella nie przeginaj. - Wyszeptała Aisha do ucha Stelli, a dziewczyna się wyrwała.

- Dobra już, luz puść mnie. - Rzekła Stella wyciszając się już.

- Więc dlaczego mnie szukacie? - Zapytała Bloom.

Fate Winx +16Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz