― Tak! Zróbmy to! ― krzyknął Soonyoung i zeskoczył z siedzenia.
― Hyung, nie ma mowy, że...― zaczął Chan, ale drugi go uciszył, kładąc mu palec na ustach.
― Minghao umie tańczyć Breakdance'a. Ja robić choreografie, a Chan i Jun kochają tańczyć! Możemy być sławni, podróżować dookoła świata. Ale najpierw, potrzebujemy nazwy ― Soonyoung był przepełniony ekscytacją.
― Nie, koleś. Najpierw to my musimy się stąd wydostać ― skorygował go Junhui i przewrócił oczami.
― Co powiecie na ,,dancing shoes"? ― zasugerował Soonyoung, ignorując uwagę.
Wybuchnąłem śmiechem.
― Okropne.Soonyoung wydął wargi udając zawiedzionego i sprawił, że śmiałem się dalej.
― No to w takim razie, Minghao, sam zaproponuj lepsze.
― Siedemnaście ― mruknąłem.
― Co? Czemu? ― Junhui nagle się zainteresował.
― Nie, nie. Ja tylko liczyłem, ile dni już tu jestem. Nie chcę być w tej całej grupie ― powiedziałem, kręcąc głową.
― Ale to fajnie brzmi właściwie. Seventeen ― zapewnił Soonyoung, a mnie zaskoczyło, że nawet Jun i Chan się z nim zgodzili.
― Możecie stworzyć sobie tę grupę. Mogę być waszym największym fanem, jak chcecie. ― Wzbudziłem w dwójce śmiech.
Ale Soonyoung pozostał poważny.
― Nie, Minghao. Musisz w niej być. Jesteśmy jak Fantastyczna Czwórka. Bez ciebie, jesteśmy nikim.Chciałem się zaśmiać, ale kiedy zauważyłem, że cała trójka czeka na moje ,,tak", poddałem się.
― Okej. Będę członkiem ,,dancing shoes" ― Westchnąłem.
― Nie, głuptasie. Nasza nazwa to Seventeen. ― Uśmiechnął się Soonyoung. ― Chodźmy poćwiczyć! ― wykrzyczał ponownie.
― Jesteś taki głośny, hyung ― powiedział Chan, ale po ostrzegawczym spojrzeniem starszego, od razu przeprosił.
― Nie mamy nawet piosenki, miejsca do...― Zzczął Junhui, ale Soonyoung znowu uciszył kolejną osobę, kładąc jej palec na ustach.
― Mam piosenkę. A co do miejsca, to możemy tańczyć na dachu. ― oznajmił Soonyoung pełen ekscytacji.
― Co to za piosenka? ― zapytał Chan. ― Coś jak Michael Jackson?
― Nie. Pozwólcie, że przedstawię wam naszego producenta. Lee Jihoon ― powiedział i wskazał na drzwi.
Ale nikt nie przychodził.
― Możesz wejść ― krzyknął Soonyoung i w tym momencie mały chłopak w fioletowych włosach stanął w drzwiach.Wszyscy go przywitaliśmy, ale on nas zignorował. Dał nam CD i wyszedł, bez słowa.
― Uhm, skąd znasz tego typa? ― zapytał Junhui, a Soonyoung zaśmiał się, po zobaczeniu naszych zdezorientowanych twarzy.
CZYTASZ
Station 11 ✓
FanfictionDwoje chłopaków ze zdiagnozowaną anoreksją i IED zakochuje się w sobie w szpitalu psychiatrycznym tłumaczenie książki @warukki o tym samym, wdzięcznym tytule. 01072016 - rozpoczęcie pisania oryginału 05052018 - rozpoczęcie tłumaczenia [Zakończona]...