27- stop!

979 34 18
                                    

Cz- trzymasz ją?
P-ch-hyba tak... Czarek nie puszczaj
Cz- spokojnie, trzymam razem z tobą... Teraz powoli w dół
P- łoo jezu jakie to ciężkie 😩
Cz- dobrze ci udzie! Dawaj dawaj! I do góry teraz. Mocno i wyprostuj ręce. I brawooo! Dałaś radę!
P- łoo😁 super teraz mogę ten 70kg
Cz- nie wolisz najpierw 50?
P- a to nie był 50!?
Cz- nie😆 to było 30
P- coo🖐️😩 nie ma mowy więcej nie dam rady
Cz- no oki to Teraz ja. Czekaj pozwoli odłóż tutaj, spokojnie

Czarek cały czas stał i asekurował czujnie przyjaciółkę gdy ta podnosiła sztangę

Cz- no to teraz ja😆

Czarek wszedł na siedzenie a trener wymienił mu obciążniki

P- ile to?
T- 80kg
P- łoooo
Cz- na lajcie😆

Czarek podniósł z lekkim trudem sztangę z obciążeniem 80 kilogramów.

P- brawoo!
T- teraz 100kilo!
P- co!
Cz- nie dam rady...
T- nie ma gadania! Już!
P- jak mówi, że nie da rady niech pan nie naciska!
T-ty się zamknij! Takim sposobem nigdzie nie dojdzie
Cz- masz rację...

Czarek chwycił za uchwyty, pati zmartwiona stała za nim i podtrzymywała sztangę myśląc, że to coś da.

Czaro z krzywą miną próbował podnieść ciężar lecz nie udało mu się...

P-🥺

Cz- ała!
P- Czarek!
Cz- asss! Kurwa!
P- co jest!🥺 Czarek co się stało!?
Cz- naciągnąłem bark chyba🤕😟
P- matko!
T- nie bądź babą dawaj!
P- nieee! Zdrowie jest najważniejsze!
Cz-...🥺🥰 Dziękuje Pati...
T- no niestety czeka cię kara
Cz- ajj!
P- co! Jaka!
Cz- trening bólu...
P- o co chodzi!?
Cz- będą we mnie nawalać
P- co! Nie zgadzam się! Nie!
T- no niestety! Idź na ławkę... Lepiej żebyś tego nie widziała...
P- nie! Zostaję przy czarku!
Cz- trener ma racje. To może być dla ciebie zbyt dużo...
P- ugh! Dobra ale będe stać obok!
T- niech ci będzie

Przyszło jeszcze 2 chłopów którzy trzymali czarka

P- co! O co chodzi!? Po co wy go trzymacie!?
Cz- o to chodzi... Żebym nie mógł się wyrwać...😟😔

Trener gwałtownie uderzył Czarka w brzuch

Cz- aaaa! Kurwaaa! Assss!
P- czarek!

Trener odepchnął ją. Przyszedł chłopak który trzymał Patrycję bo ta chciała biec do niego z każdym uderzeniem.

Czarek patrzył łamliwym, smutnym i nieporadnym wzorkiem na Patrycję

Czarek z każdym uderzeniem krzyczał coraz głośniej

W pewnym momencie Czarek dostał tak mocno, że z jego oczu popłynęły łzy. Wtedy Patrycja wyrwała się z rąk faceta i odepchnęła trenera od Czarka. Chłopacy widząc jej przejęcie puścili go a ten zwinął się z bólu

Patrycja popłakała się i krzyczała

P- zostawcie już go w spokoju!😭 Proszę! Stop! Widzę, że już nie daje rady

Czarkowi leciały łzy. Na macie pozostawił ślady krwi lecącej z jego buzi

P- starczy!😭 Czarek!

Szybko podbiegła do niego, klęknęła przed nim, podniosła jego głowę opierając o Siebie. Czarek ze łzami patrzył na nią, widział jak ta martwi się. Dużo znaczyło dla niego to co zrobiła w jego obronie. Widział jak się wyrywa do niego aby mu pomóc. Zamknął oczy

Cz- dziękuje Pati...
P- za co!?
Cz- nie ważne... Chodź

Z bólem wstał. Trzymał się za brzuch. Podał rękę dziewczynie i pomógł jej wstać

T- byłeś dzielny... Ta dziewczyna ma na ciebie duży wpływ. Przychodź częściej

P- dziękuje ale nie mam zamiaru już tu przychodzić i mam nadzieję, że czarek też!
Wzięła rzeczy czarka i poszła z nim do przebieralni

Cz- nie potrzebnie mu tak mówiłaś
P- powiedziałam prawdę. Jeśli tak ci zależy na treningach będziemy biegać razem, kupimy sprzęt i zrobimy ci prywatną siłownię 😁
Cz- dziękuje, że to dla mnie zrobiłaś... Nie znałem cię z tej strony haha ał! Ass!
P- chcesz jechać do szpitala?
Cz- nie...
P- Dobrze... Przebierz się i jedziemy

Patrycja przebrała się w osobnej przymierzalni i czekała na czarka. Wyszedł chwilę później

Cz- długo czekałaś?
P- chwilkę, jedziemy?
Cz- tak tylko zamówię taksówkę
P- już to zrobiłam. Czeka przed wyjściem

T- dowidzenia 😒
Cz- dowi-
P- oby nie!

Wyszła z czarkiem i wsiedli do taksówki

Pov Trener- taka dziewczyna to skarb.

W taksówce

P- bardzo cię boli ten brzuch?
Cz- troszkę... Ale bardziej bym się martwił o ten bark. Pojadę z tym do lekarza dzisiaj
P- oby wszystko było dobrze...
Cz- oby... Pati... Bo bardzo cenię sobie to co zrobiłaś, to jak się martwiłaś i jak przeżywasz to razem ze mną...
P- zawsze będę przy tobie pamiętaj...

Czarek oparł głowę o ramię dziewczyny a ta oparła o jego głowę swoją. Ręką głaskała jego policzek. Czarek powoli zasypiał lecz pati powiedziała

P- zaraz jesteśmy, wstawaj misiek

Podniosła jego głowę i pocałowała w czoło. Ten uśmiechnął się i zarumienił.

P- o haha wstydzioszek mój 😅🥰

Taksówkarz - dotarliśmy na miejsce.

Patrycja zapłaciła za taksówkę i wyszli

Cz- czemu zapłaciłaś?
P- poprostu uznałam, że to zrobię więc zrobiłam

Podała chłopakowi rękę i poszli do domu X.



Podoba mi się ten rozdział 🥰 następne będą jednymi z moich ulubionych 💜💙

Słowa: 821


Przyjaciel z dzieciństwaWhere stories live. Discover now